PRZESTĘPSTWA SEKSUALNE WOBEC DZIECI

Dodano: 2011-12-19

Walka z przestępstwami popełnianymi na szkodę najbliższych stanowi jeden z priorytetów w działalności prokuratorów okręgu zielonogórskiego. W tym roku rozpoczęliśmy kampanię, której myślą przewodnią jest edukacja i zapobieżenie przemocy domowej oraz informowanie o zaostrzeniu polityki karnej w stosunku do sprawców przestępstw z tej kategorii. Z przemocą domową wiążą się również czyny zabronione pod groźbą kary uznawane za tzw. przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości. Wśród nich znajdują się gwałty, czy poddawanie innej czynności seksualnej. Często ofiarami takich działań stają się również dzieci.  

Osoby, które dopuszczają się takich czynów grożą, używają podstępu, a czasem przemocy wobec swoich ofiar.

Gwałt na małoletnim poniżej 15 roku życia przez polskie prawo klasyfikowane jest jako zbrodnia - grozi za to od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, a gdy sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem to od 5 lat.

Często jednak w prowadzonych sprawach spotkać się można z przestępstwami polegającymi na "dopuszczeniu się innej czynności seksualnej". Jest to działanie zagrożone karą od 2 do 12 lat więzienia. Działania te - niezwykle  traumatyczne dla dziecka - polegają najczęściej na dotykaniu w miejscach intymnych lub innym kontakcie cielesnym z pokrzywdzonym.

Okazuje się, że wśród sprawców przestępstw określonych w art. 197 § 3 k.k., 199 § 3 k.k., 200 k.k. bardzo często znajdują się członkowie rodziny pokrzywdzonych.

Tezę tę potwierdza wieloletnia praktyka prokuratorska, w której śledczy często spotykają się z przestępstwami o charakterze seksualnym wobec dzieci popełnianych przez osoby najbliższe. Za niechlubny przykład posłużyć może sprawa 56-letniego mężczyzny, wobec którego Prokurator Rejonowy we Wschowie skierował do sądu akt oskarżenia.

W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że kobieta - matka trójki dzieci, spotykała się z oskarżonym od 1999 roku, a w 2005 roku wzięła z nim ślub.

Z czasem, gdy starsza z córek zaczęła dorastać, mężczyzna pod różnego rodzaju pretekstami dotykał ją i całował. Jego zachowania miały charakter seksualny i powtarzały się do ukończenia 15 roku życia.

Od stycznia 2007 roku, oskarżony skupił swoją uwagę również na młodszej z córek. W stosunku do 11-letniej wówczas dziewczynki zachowywał się jeszcze bardziej napastliwie. W okresie od stycznia do grudnia 2007 roku, używając przemocy doprowadzał 11-latkę do poddania się innym czynnościom seksualnym, w ten sposób, że przytrzymując jej ręce lub zatykając usta dotykał ją po intymnych częściach ciała, jak również całował.

W toku powyższego śledztwa ustalono, że matka wiedziała o procederze swojego męża i dlatego się z nim rozstała. Zrezygnowała jednak z poinformowania o jego czynach organy ścigania. Sprawa ujrzała światło dzienne, dzięki młodszej z córek, która sama wykazała inicjatywę i chęć zawiadomienia prokuratury. Dziewczynkę wspierał przy tym psycholog.

Powyższy przykład ilustruje trzy postawy wobec zaistniałego przestępstwa.

Pierwszą, dziecka - ofiary, którą ojczym przez blisko rok doprowadzał do poddania innym czynnościom seksualnym. Dziewczynka sama wykazała inicjatywę, wyraźnie zaznaczając, że chce zgłosić sprawę odpowiednim służbom.

Druga, równie godna naśladowania postawa, to zachowanie psychologa, który wspierał dziecko, gdy to nie znajdowało wsparcia w najbliższych.

Trzeci sposób zachowania, wysoce naganny, to działania matki ofiary. Kobieta wiedząc od kilku lat o zaistniałym procederze nie ujawniła go, argumentując to obawą przed napiętnowaniem społecznym córki, dodatkowo twierdząc, że nie chce ukarania męża, mimo tego co uczynił.

Innego rodzaju sprawa, równie bulwersująca, prowadzona była przez Prokuraturę Rejonową w Zielonej Górze. W skierowanym do sądu akcie oskarżenia przeciwko 39-letniemu mężczyźnie prokurator zarzucił mu, że w okresie od stycznia 2009 r. do grudnia 2010 r. w Zielonej Górze, kilkukrotnie, w krótkich odstępach czasu, doprowadził małoletnią poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym, ich wykonania oraz do obcowania płciowego. Jak ustalono, pokrzywdzona obecnie ma 5 lat!

Praktycznie od 3 roku życia partner jej matki dotykał ją w jej okolice intymne oraz kazał dotykać jej swoje genitalia. Ustalono, że w tym samym czasie prezentował pokrzywdzonej treści pornograficzne. Prosił dziewczynkę, aby oglądała z nim filmy pornograficzne, w tym czasie dopuszczał się wobec niej zachowań seksualnych, m.in. kazał się też dziecku dotykać i całować. Śledztwo wszczęto po tym, jak Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich przesłał do prokuratury informację o dopuszczeniu się wobec 5-latki czynności seksualnych przez ustalonego mężczyznę.

Powołani do sprawy biegli orzekli, że dziecko wykazuje reakcje typowe dla dzieci wykorzystywanych seksualnie: fizyczny ból, smutek i strach przez sprawcą przemocy seksualnej. Dziewczynka posiada nadto rozbudowaną wiedzę absolutnie przekraczającą jej wiek na temat zachowań seksualnych oraz przebiegu reakcji seksualnych mężczyzn. Także jej zachowania w przedszkolu zostały zauważone przez opiekunów, jako nieadekwatne do poziomu rozwoju emocjonalnego kilkuletniego dziecka.

Sprawca nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli natomiast, prowadziła sprawę wielokrotnego doprowadzania małoletniej poniżej 15 lat do poddania się czynnościom seksualnym w okresie od stycznia 2007 r. do 30 maja 2008r.

31-letni sprawca był ojczymem małoletniej. Jak ustalono, na początku wspólnego zamieszkania - kiedy matka dziecka i oskarżony nie byli małżeństwem relacje mężczyzny z małoletnią były dobre. Dziewczynka zaczęła traktować go jak ojca. Po ślubie oskarżony zaczął wykazywać wobec dziecka zachowania nie typowo ojcowskie.

Pracująca w systemie zmianowym matka małoletniej, wielokrotnie pozostawiała na noc córkę pod opieką męża. Wówczas mężczyzna proponował małoletniej spanie w jednym łóżku, zachęcał ją do wykonywania czynności o charakterze seksualnym. Dziewczynka jednak odmawiała.

Oskarżony wielokrotnie dotykał małoletnią w miejsca intymne i całował. Próbował zdejmować jej bieliznę oraz starał się w tym czasie ograniczyć kontakty 13-letniej wówczas dziewczyny z jej rówieśnikami, głównie z chłopcami.

By zmniejszyć jej opór przed czynnościami seksualnymi, które podejmował wobec niej, wielokrotnie częstował ją alkoholem w postaci piwa lub wina.

W końcu, w 2008r., małoletnia poinformowała matkę, pedagoga oraz nauczycieli o zdarzeniach, do jakich dochodziło, gdy zostawała z ojczymem sama, a następnie wyprowadziła się od matki do ojca.

Innego rodzaju postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Żarach. Dotyczyło ono 82-letniego mężczyzny, który w okresie od roku 2007 do dnia 28 stycznia 2010 roku w Żarach, mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, wielokrotnie obcował płciowo z małoletnią poniżej 15 lat, dopuszczał się wobec niej innych czynności seksualnych oraz doprowadzał ją do poddania się takim czynnościom, wykorzystując wynikający z jej upośledzenia umysłowego brak zdolności do rozpoznania znaczenia czynu.

Sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Prokurator skierował do sądu akt oskarżenia.

W toku śledztwa ustalono, że małoletnia, która zamieszkiwała wspólnie z rodzicami i siostrą w Żarach, jest dziewczynką upośledzoną umysłowo. Kilka lat wcześniej poznała oskarżonego, którego następnie systematycznie odwiedzała - nazywała go "dziadkiem". Pomagała mu przy myciu auta i sprzątaniu garażu. Oskarżony reperował dziewczynce rower, często przekazywał jej drobne kwoty pieniędzy na słodycze, przybory do szkoły itp.  

Ustalono, że w okresie od roku 2007 do dnia 28 stycznia 2010 roku, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, oskarżony wielokrotnie obcował płciowo z małoletnią, dopuszczał się wobec niej innych czynności seksualnych oraz doprowadzał ją do poddania się takim czynnościom, wykorzystując jej ufność oraz wynikający z upośledzenia umysłowego brak zdolności do rozpoznania znaczenia czynu. Powyższe zachowania ze strony oskarżonego miały miejsce do wiosny 2011 r.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełniania zarzucanych mu czynów.

Świat widziany oczami dziecka, jest światem, w którym brak zaufania właściwie nie istnieje. Jego granicę wyznacza dorosły, którego zadaniem jest przecież ochrona i troska o dobro dziecka, zagwarantowanie mu domu i ciepła. To rodzina jest dla dziecka schronieniem i w niej powinno czuć się bezpiecznie.

Jak się jednak okazuje ów opiekun może stać się przestępcą (także seksualnym). Dla dziecka jest jego katem - zbrodniarzem.

Dlatego tak niezwykle ważnym jest, aby los dziecka nie był nikomu obojętny. Aby każdy sygnał o tym, że w rodzinie może dziać się źle nie był bagatelizowany, ale zgłaszany do odpowiednich instytucji, które udzielą niezbędnych informacji, pomogą przerwać te dramatyczne dla dziecka chwile.

Przypominamy jeszcze raz, że zgodnie z przepisami kodeksu karnego za gwałt wobec małoletniego poniżej lat 15, grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5. Ściganie za przestępstwa gwałtu odbywa się na wniosek pokrzywdzonego.

Natomiast, kto obcuje płciowo z taką osobą lub dopuszcza się wobec niej innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12./APa/jcz