Narkotyki - karanie, leczenie?

Dodano: 2004-02-11

Aspekty normatywne. Nikt rozsądny nie ma chyba wątpliwości, że zawsze lepiej jest zapobiegać niż karać. Podobnie lepiej leczyć niż karać. Te szczytne postulaty niestety nie zawsze są możliwe. Najlepsza profilaktyka nie jest czasem w stanie zabezpieczyć nas przed najgorszym nawet przestępstwem, a kara może w niektórych sytuacjach okazać się jedynym rozsądnym i sprawiedliwym sposobem potraktowania narkomana za popełnione przez niego przestępstwo.

Zostawmy jednak skrajności i na moment spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, jak aktualnie obowiązujące przepisy kodeksu karnego regulują kwestie odpowiedzialności karnej osób uzależnionych za przestępstwa narkotykowe. Przede wszystkim należy zauważyć, że wobec osoby, która dopuściła się czynu zabronionego w związku uzależnieniem od środka odurzającego sąd może zastosować środek zabezpieczający polegający na umieszczeniu w zakładzie zamkniętym zawsze wtedy, gdy jest to niezbędne, aby zapobiec ponownemu popełnieniu przez sprawcę takiego czynu [art.93 kk]. Przed orzeczeniem takiego środka zabezpieczającego sąd ma obowiązek w każdej sytuacji wysłuchać opinii lekarzy psychiatrów oraz psychologa.

W przypadku popełnienia czynu zabronionego o znacznej szkodliwości i wysokim prawdopodobieństwie ponownego popełnienia takiego czynu sąd orzeka umieszczenie sprawcy w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym. Sprawca przebywa tam do momentu, gdy jego dalszy pobyt przestaje być już konieczny [art.94 § i 2 kk]. W przypadku skazania na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia tej kary, sprawca przestępstwa popełnionego w stanie ograniczonej w znacznym stopniu poczytalności może zostać przez sąd umieszczony w zakładzie karnym, w którym stosowane są środki lecznicze lub rehabilitacyjne, a skazany poddający się leczeniu może na uprzywilejowanych zasadach opuścić zakład tego rodzaju warunkowo znacznie szybciej niż pozostali skazani [art.95 § 1 i 2 kk]. Każdy skazany na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania [także poczytalny] za przestępstwo popełnione w związku z uzależnieniem od środka odurzającego może zostać umieszczony przez sąd w zakładzie leczenia odwykowego, jeżeli tylko zachodzi wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przez niego przestępstwa związanego z tym uzależnieniem, a orzeczona kara nie przekroczyła 2 lat. O zwolnieniu z takiego zakładu decyduje sąd na podstawie wyników leczenia po zapoznaniu się z opinia prowadzącego leczenie [art.art.96 § 1 - 3 kk]. Taki skazany w zależności od wyników leczenia może zostać skierowany przez sąd na leczenie ambulatoryjne lub rehabilitację do placówki wolnościowej. Jeżeli próba wypadnie pozytywnie, kara zostanie uznana za odbytą [art.97 § 1 -3 kk]. Nie może więc ulegać wątpliwości, że przyjęte przez ustawodawcę zasady wyraźnie preferują stosowanie metod postępowania, których celem nadrzędnym jest wyleczenie skazanego sprawcy przestępstwa z jego uzależnienia od środków odurzających także wówczas, gdy czyn jakiego się dopuścił jest tak poważny, że uzasadnia jego izolację.

Jeszcze bardziej zdecydowanie preferowanie modelu leczniczego można dostrzec w przypadku orzekania kary nie wymagającej izolowania skazanego. Przede wszystkim karę pozbawienia wolności bez jej warunkowego zawieszenia orzeka się tylko wówczas, gdy inna kara lub środek karny nie mogą spełnić ustawowych celów kary. Zawieszając karę sąd może po pierwsze zobowiązać skazanego do powstrzymania się od używania środków odurzających, po drugie - zobowiązać [za jego zgodą] do poddania się leczeniu odwykowemu lub rehabilitacyjnemu, po trzecie - do powstrzymania się od przebywania w określonych miejscach, np. gromadzenia się narkomanów albo innego koniecznego postępowania w okresie próby [art. 72 § 1 pkt.5- 8 kk]. Dopiero uchylanie się od dopełnienia tych obowiązków umożliwia zarządzenie wykonania kary orzeczonej wyrokiem.

Uchylanie się to wyraźny przejaw złej woli. Oznacza to np., że skazany, który szansę leczenia otrzymał - nie leczy się, bo leczyć się po prostu nie chce. Jest oczywistością, że przytoczone reguły nie znajdą raczej zastosowania wobec szefów narkotykowych karteli, którzy dla materialnych korzyści bez skrupułów szafują zdrowiem i życiem innych ludzi. Mają natomiast wszelkie szanse zastosowania wobec ogromnej większości młodych sprawców wielu drobnych i średniej wagi przestępstw związanych ze zjawiskiem narkomanii. [j.w.]