XV OGÓLNOPOLSKIE SEMINARIUM KRYMINALISTYCZNE, ZIELONA GÓRA-ZBĄSZYŃ MAJ 2019

Dodano: 2019-07-12

Zielona Góra - Zbąszyń. W dniach 22 - 24 maja 2019 roku Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze zorganizowała kolejne, XV-te już Ogólnopolskie Seminarium Kryminalistyczne. Tegoroczne zajęcia w Zbąszyniu odbyły się pod intrygująco i tajemniczo brzmiącym hasłem: "Psyche zbrodniarza - psychologia śledztwa".
W zamyśle organizatorów, celem szkolenia było przybliżenie uczestnikom złożonej problematyki procesów psychicznych determinujących postępowanie sprawców czynów karalnych i poszukiwanie reguł rządzących ich zachowaniami przed, w trakcie oraz po dokonaniu przestępstwa. Ich poznanie przez prowadzącego śledztwo warunkuje efektywność nie tylko czynności wykrywczych. Daje też szansę poprawy jakości prowadzonych czynności dowodowych, a tym samym często decyduje o treści wyroku sądowego.

Z drugiej strony na efektywność śledztwa ogromny wpływ ma nie tylko poziom wiedzy, ale też kondycja psychofizyczna funkcjonariuszy organów procesowych. Podczas seminarium nie zabrakło więc czasu na omówienie wybranych zagadnień organizacyjnych i prakseologicznych dotyczących warsztatu ich pracy. Stąd wśród wykładowców znaleźli się nie tylko naukowcy reprezentujący różne ośrodki akademickie z całej Polski, ale też doświadczeni praktycy z różnych służb czy psycholodzy zajmujący się formowaniem kadr menadżerskich.

Spotkanie rozpoczęło się przywitaniem gości przez Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze Jarosława Kijowskiego. Przypomniał on idee przyświecające organizacji seminarium oraz podkreślił znacząca wymowę jego jubileuszu. Zwrócił też uwagę na znaczenie wsparcia udzielanego przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury oraz Prokuratora Regionalnego w Poznaniu.

Część merytoryczna szkolenia rozpoczęła się wystąpieniem prof. dr hab. Brunona Hołysta - dyrektora Instytutu Kryminalistyki i Kryminologii Uczelni Łazarskiego w Warszawie, autora licznych opracowań z zakresu kryminalistyki, kryminologii i suicydologii. Prof. Hołyst zajął się zagadnieniami, które można określić jako "Współczesne problemy wiktymologii". Wiktymologia stanowi dziedzinę wiedzy badającej wszelkiego rodzaju okoliczności sprzyjające stawaniu się ofiarą przestępstwa. Jedną z ciekawszych konkluzji jego wywodów była teza o częstym przeplataniu się roli sprawcy i ofiary. Ktoś, kto znęca się psychicznie nad ofiarą, w odwecie sam może doznać ciężkiego uszczerbku na zdrowiu czy nawet stracić życie. Przypomniał też niektóre ważne czynniki wiktymogenne, w tym niesprawność fizyczną i niesprawność psychiczną.

Kolejny wykładowca dr Małgorzata Żołna - biegły sądowy z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji zdarzeń drogowych z Warszawy w wykładzie pt. "Nóż w wodzie, czyli krótki traktat o błędach śledztwa" zajęła się kwestią zdolności podejmowania właściwych ocen zdarzenia już podczas pierwszych czynności podejmowanych na miejscu. W opisanym przez nią przypadku, od negatywnego wyniku śledztwa nie uchroniła prowadzącego nawet obfitość śladów powstałych podczas przestępstwa, gdyż zostały one bądź to niewłaściwie zabezpieczone, bądź zatarte przez przeprowadzających czynności policjantów. Nie wykonano szkicu, nawet odręcznego, w treści protokołu nie opisano wszystkich śladów, położenia przedmiotów w pokoju sprawcy, nie wykonano żadnych pomiarów, nie przeprowadzono oględzin przedmiotów pozostawionych przez pokrzywdzonego. W aktach sprawy nie było dokumentacji fotograficznej prezentującej wygląd ran stwierdzonych u pokrzywdzonego, nie opisano dokładnie ran, nie sfotografowano ich wyglądu w przebiegu leczenia. W rezultacie, także rekonstrukcja zdarzenia dokonana przez biegłych nie mogła spełnić swego zadania.

Ostatnim wykładowcą pierwszego dnia seminarium był dr Józef Gurgul - prokurator Ministerstwa Sprawiedliwości w stanie spoczynku. Znany z głośnych śledztw, doświadczony praktyk, a zarazem badacz problematyki śledczej w wystąpieniu zatytułowanym "Kryminalistyka, a profesjonalizm prokuratora", podzielił się ze słuchaczami refleksjami o przydatności - poza tzw. czystą wiedzą profesjonalną - humanistycznych cech osobowości, otwartości na literaturę i sztukę, na postęp techniczny, na nowe zdobycze naukowe czy umiejętność wczuwania się w sytuację życiową i cierpliwego wysłuchiwania innych ludzi. Zdaniem wykładowcy, konieczna jest otwartość na nowości, na drugiego. Nie należy lekceważyć złożoności materiału dowodowego. Niewiedza jest winą, a człowiek ma obowiązek wiedzieć. Trzeba kojarzyć różne zdarzenia ze sobą. Nawet sprawne działanie to zbyt mało. Już starożytni zwracali uwagę na potrzebę wartości humanistycznych w pracy prokuratora.

Drugi dzień seminarium rozpoczęło wystąpienie Marcina Furmańskiego - trenera Polskiego Towarzystwa Psychologicznego z Wrocławia. Podjął on próbę objaśnienia, jak pogodzić na co dzień problemy wygenerowane nadmiarem obowiązków zawodowych, emocjami rodzącymi się przy badaniu sytuacji konfliktowych czy ludzkich dramatów oraz nieustannej presji na wyniki ze strony przełożonych. Zdaniem psychologa, to nie człowiek zarządza czasem, ale odwrotnie - czas, który biegnie sobie niezależnie od wszystkiego, rządzi nim. Dlatego zawsze konieczne jest ustalenie hierarchii zadań, wyznaczenie czasu potrzebnego do jego realizacji i pamiętanie, że wyłączny priorytet mają rzeczy ważne a nie pilne. W pracy należy się angażować, lecz nie poświęcać. Za często bierzemy zbyt dużo na siebie. Przekonanie, że tylko my wykonamy zadanie najlepiej jest zgubne i w perspektywie doprowadzi do katastrofy zdrowotnej. To szef powinien tak zorganizować pracę, żebyśmy robili tylko to, co nas należy. W opinii wykładowcy, tylko w taki sposób poradzimy sobie z organizacją czasu pracy, oswoimy stres oraz zapobiegniemy przedwczesnemu wypaleniu zawodowemu. Warto słuchać fachowców. Jednak realizm nie pozwala zapomnieć, ze służba prokuratora wiąże się często z obowiązkami, które nie poddają się żadnemu planowaniu. Może to być np. seria zdarzeń, jedno gwałtowne zdarzenie, które wymaga wielu godzin czy nawet dni pracy w terenie, polecenie służbowe z żądaniem przedłożenia analizy itd.

Wykład nawiązujący tematycznie do hasła tegorocznego seminarium zatytułowany "Psyche zbrodniarza, czyli współczesne kryteria opiniowania poczytalności osób zaburzonych psychicznie. Metody i techniki badawcze w psychiatrii sądowej" przedstawił dr n. med. Jerzy Pobocha - Prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej ze Szczecina. Wybitny ekspert i znany komentator przypomniał, że cyt. "Nie wolno pochopnie chorego psychicznie pozbawiać prawa do odpowiedzialności". W opiniowaniu o poczytalności konieczne jest badanie przebiegających u sprawcy czynu procesów decyzyjnych, zdolności odróżniania dobra od zła, poczucia działań zakazanych przez prawo czy obawy przed odpowiedzialnością i unikania zatrzymania. Wykładowca zwrócił słusznie uwagę na znaczenie precyzyjnej rekonstrukcji czynu, jako metody niezwykle użytecznej dla opiniowania poczytalności oraz potrzebę wykorzystywania dostępnych współcześnie wysoko sprawnych technik diagnostycznych. Biegły opiniując w konkretnym przypadku powinien przy tym posługiwać się argumentami ściśle naukowymi i powoływać na fachowe piśmiennictwo, aby udowodnić, że prezentowane przez niego poglądy obowiązują w nauce - światowej psychiatrii sądowej.

Problematyka błędów w śledztwie powróciła w wystąpieniu prof. dr hab. Józefa Wójcikiewicza reprezentującego Katedrę Kryminalistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Profesor wskazał na trzy zasadnicze powody błądzenia: po pierwsze: skłonność ludzkiego umysłu do uporczywego trzymania się znanych i sprawdzonych rozwiązań, po drugie: akceptowanie informacji tylko wtedy, jeśli zgadzają się z naszymi przekonaniami; jeśli natomiast się nie zgadzają, to uważamy je za błędne lub głupie (widzenie tunelowe), po trzecie: błędu potwierdzenia. Biegły i kryminalistyk nie powinni się nigdy uprzedzać, a rozpoznanie istoty danego przypadku powinno u nich wynikać wyłącznie z logicznego rozważenia faktów, zebranych przez przedmiotowe poszukiwania i dochodzenia. Na tym tle zaciekawiać może też statystyka błędów w różnych krajach. W Stanach Zjednoczonych np.: w 69% przypadków niesłuszne oskarżenie opierało się na błędnym rozpoznaniu podczas okazania, w 44% - na błędnej opinii kryminalistycznej, w 28% - na fałszywym samooskarżeniu, a w 17% - na nieprawdziwych zeznaniach informatorów z celi. W Polsce dominują błędy wygenerowane podczas oględzin miejsca zdarzenia. Jest to efekt nieprzestrzegania obowiązujących zasad oględzinowych, np. zasady planowości, zasady jednoosobowego kierownictwa, zasady szybkości. Nie można jednak z pola widzenia tracić tych, które są konsekwencją nieprawidłowych okazań czy niekompetencji biegłych. Konieczność przeciwstawienia się tego rodzaju nieprawidłowościom wymaga różnych działań, w tym m.in.: obniżenia liczby spraw przypadających na policjanta i prokuratora, nieulegania autorytetowi szefa i wdrożenia szerokiej praktyki konsultacji z kryminalistykami i medykami sądowymi.

O trudnych, złożonych i zarazem ciekawych aspektach "Ekspertyzy sądowo - seksuologicznej" mówił w kolejnym wykładzie dr n. med. Andrzej Depko - prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej w Warszawie. W pierwszej kolejności zwrócił on uwagę na ryzyko wydania opinii niepełnej, niejasnej, wewnętrznie sprzecznej, czy mówiąc ogólnie - niekompetentnej przez niekompetentnych biegłych. Na kompetencje biegłego składa się: jego wiedza fachowa, warsztat diagnostyczny, umiejętności interpersonalne i pozadiagnostyczne oraz zdolność podejmowania rozstrzygnięć eksperckich związana z rozumieniem pojęć: "prawdopodobieństwo - pewność". Znaczenie ma też motywacja do pełnienia funkcji biegłego oraz stosunek do zlecającego opinię organu procesowego. Częstym błędem w opiniowaniu jest ambicja dostarczenia organowi zlecającemu opinii opartej na kategorycznej interpretacji uzyskanych wyników badania w sytuacji obiektywnie niepewnej. Jeszcze innym: wypowiadanie się przez biegłego seksuologa o poczytalności osoby opiniowanej czy wypowiadanie się w przedmiocie winy osoby opiniowanej i kwalifikacji prawnej czynu.

Zagadnieniem motywów zabójstw we współczesnej Polsce zajęła się dr hab. Magdalena  Budyn-Kulik, prof. UMCS - Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie. W przeprowadzonej z tego miasta transmisji na odległość, Pani Profesor przedstawiła statystykę zabójstw oraz systematykę motywacji, jakimi kierowali się ich sprawcy. Zwróciła uwagę, że około 70 % sprawców i pokrzywdzonych znało się przed popełnieniem czynu. W sprawach, w których ustalono motyw dominują zdecydowanie nieporozumienia rodzinne. W dalszej kolejności są zabójstwa rabunkowe, zabójstwa na zlecenie i zabójstwa seksualne. Podkreśliła, że motywacja sprawców ma znaczenie zarówno w płaszczyźnie "wykrywczej", jak i płaszczyźnie jurysdykcyjnej. Ta pierwsza pozwala na ukierunkowanie postępowania przygotowawczego i wykrycie sprawcy czynu, druga zaś ma znaczenie przy wymiarze kary. Wskazując na rolę czynników osobowościowych, wymieniła m.in.: egocentryzm, wrogie postawy w stosunku do otoczenia, małą odporność na stres, obniżenie zdolności planowania, mały krytycyzm, sztywność spostrzeżeniową, zaburzenia koncentracji uwagi i pamięci oraz niski poziom samokontroli. Przypomniała, że część zabójstwo popełniana jest w związku z innym przestępstwem w celu ukrycia faktu jego popełnienia, np. usunięcia świadków, w tym pokrzywdzonego oraz w celu usunięcia zagrożenia dla życia własnego lub życia osoby znaczącej dla sprawcy.

Czynniki determinujące przestępczość małoletnich sprawców w kolejnym już tego dnia wystąpieniu przedstawiła dr hab. Violetta Kwiatkowska - Wójcikiewicz prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W pierwszej kolejności wskazała na ogólne tendencje tej przestępczości wyrażające się w zaburzeniach osobowości jako elemencie ryzyka wystąpienia zachowań przemocowych, obniżeniu dolnej granicy wieku, wzroście agresji i brutalności sprawców, wzroście przestępczości dziewcząt zwiększaniu się liczby sprawców z rodzin niepatologicznych. Przypomniała też podstawowe kierunki prób diagnozowania przestępczości nieletnich, w tym nurty nurt biologiczny, socjologiczny i psychologiczny.

Podkreśliła, że dziecko przyswaja przede wszystkim wartości, normy i reguły zachowań, które obowiązują w społeczeństwie dorosłym, ale to środowisku, w którym dorasta, kształtuje się jego spojrzenie na to co dobre, a co złe i jak należy postępować w określonych sytuacjach. Z tego powodu, pozytywne postawy rodziców pomagają w kształtowaniu się prawidłowego rozwoju osobowości, a negatywne powodują zachowania patologiczne. Wśród "pozytywów" wskazała m.in. na znaczenie takich czynników, jak: dawanie dziecku rozumnej swobody, odpowiedniej do wieku, uznawanie i szanowanie praw dziecka, bez dawania gotowych rozwiązań i pozostawianie pola na własne decyzje. Do grupy czynników negatywnych zaliczyła: odtrącającą postawa, nieokazywanie dziecku uczuć, traktowanie go jako ciężaru, zbyt dużą, zaborczą koncentrację na dziecku, a także zbyt surową postawę i nadmierne w stosunku do obiektywnych predyspozycji dziecka wymagania.

Pani mgr Maria Witewska reprezentująca Akademię Leona Koźmińskiego w Warszawie przedstawiła intrygujący wykład zatytułowany: Ocena wiarygodności zeznań i wyjaśnień dokonywana przez sędziów i ławników w postępowaniu karnym. Wskazujące na złożoność zagadnienia, wyniki własnych badań aktowych, wykładowczyni przedstawiła na tle dorobku psychologii śledczej, w tym zwłaszcza metodyki naukowej oceny zeznań i wyjaśnień. Z wykładu można było się dowiedzieć np, że analiza struktury pozwala wyróżnić do 70% prawdziwych i 90% fałszywych wypowiedzi. Z kolei, największą wartość diagnostyczną posiada ocena takich szczegółowych składników relacji świadka, jak: osadzenie w kontekście sytuacyjnym, opis interakcji (akcja - reakcja - kolejna reakcja), odtworzenie treści rozmów, pojawienie się niespodziewanych komplikacji czy obecność niezwykłych detali. Jak z tego widać, zeznanie płynne i pozornie logiczne, a zwłaszcza ogólnikowe, wcale nie musi odpowiadać prawdzie. Irytujące niekiedy przesłuchującego detale zbyteczne czy niezrozumiane, skojarzenia z innymi zdarzeniami, osobami, rozmowami, opis własnych stanów psychicznych przesłuchiwanego czy przypisywanie stanów psychicznych sprawcy mogą z kolei pozytywnie wpłynąć na ocenę wiarygodności relacji. Podobną pozytywną wartość mają: spontaniczne korekty wypowiedzi, stwierdzenie braku pamięci, wątpliwości wobec własnych słów, autodeprecjacja czy przeniesienie ciężaru winy na siebie. Warto o tym pamiętać.

Innym niezwykle ważnym i aktualnym problemem zajął się w swoim wystąpieniu dr Maciej Szaszkiewicz - psycholog sądowy i profiler z Krakowa, który omówił przygotowanie materiałów dowodowych sprawy dla celów profilowania psychologicznego. Wykładowca przypomniał na wstępie, że profilowanie jest procesem identyfikacji psychologicznych cech sprawcy na podstawie analizy popełnionych przez niego zbrodni. W wyniku profilowania otrzymuje się ogólny opis osoby, która posiada określone cechy. Profiler szczególny nacisk kładzie na wykrycie takich jego cech, które wyróżniają sprawcę spośród ludzkiej populacji. Są to bowiem cechy decydujące o jego indywidualnej odrębności. Właśnie takie i tylko takie cechy ułatwiają poszukiwanie sprawcy. Omawiając systematycznie poszczególne etapy wnioskowania, dr Szaszkiewicz wskazał m.in. na zjawisko tzw "nadzabijania", tj. zadawania nadmiernej liczby obrażeń, wykraczających poza rzeczywistą potrzebę pozbawienia życia. Może to wskazywać na wysokie napięcie emocjonalne sprawcy, a tym samym powiązania emocjonalne z ofiarą, na przejaw tendencji sadystycznych, czy też na działanie grupowe, szczególnie sprawców małoletnich.

 
Trzeci dzień seminaryjnych zmagań rozpoczął się wykładem Rafała Babińskiego - Prokuratora Okręgowego w Krakowie. Współczesne techniki elektronicznego przetwarzania danych pozwalają na gromadzenie i analizowanie ogromnych ilości informacji pozwalających na uzyskiwanie zupełnie nowej jakości w procesie wykrywania sprawców przestępstw i dowodzenia winy. Tłumaczy to nieco oryginalny tytuł wystąpienia doświadczonego krakowskiego prokuratora: "Tropy w kartotekach czyli efektywne pozyskiwanie w bazach danych wiedzy o n/n sprawcach przestępstw". W ślad za wykładowcą należy przypomnieć, że obecnie powszechne jednostki organizacyjne prokuratury dysponują obecnie dostępem on-line do dziewięciu zewnętrznych baz danych, w ramach funkcji Centralnej Bazy Danych Systemu Informatycznego Prokuratury (CBD SIP) oraz do dwóch zewnętrznych baz danych poprzez odrębne aplikacje. Stanowiska dostępowe do zewnętrznych baz danych usytuowane są we wszystkich prokuraturach regionalnych i okręgowych oraz ich ośrodkach zamiejscowych, a także w 47 prokuraturach rejonowych. W tym kontekście przede wszystkim warto zwrócić uwagę na mniej znane i rzadziej wykorzystywane w praktyce śledczej rejestry zewnętrzne. Są to m.in.: Krajowy system ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności, System Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt; Rejestry Zakładu Ubezpieczeń Społecznych; Centralny Wykaz Ubezpieczonych; Ewidencja Gruntów i Budynków; Ewidencję Podatkowa Nieruchomości czy Biuro Informacji Kredytowej. Jeszcze inna z przypomnianych lista obejmuje: Rejestry statków, jachtów oraz innych jednostek pływających morskich i śródlądowych, bazy danych Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej, Krajowy Rejestr Długów, Rejestry służb celnych, Rejestr Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, Krajowy Rejestr Leśnego Materiału Podstawowego, Rejestr Zabytków Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków i Rejestr Cywilnych Statków Powietrznych. Odpowiednie posługiwanie się zawartymi informacjami może w wielu przypadkach pozwolić na wyjaśnienie pozornie niemożliwych do wyjaśnienia spraw, co Autor wystąpienie wykazał dowodnie na przytoczonych przez siebie przykładach.

W każdym z czternastu dotychczasowych seminariów znajdowano czas na szczegółowe przedstawienie sprawy dydaktycznie użytecznej, a zarazem z różnych względów wyróżniającej się na tle wielu innych podobnych. Nie inaczej było tym razem.  Prokurator Robert Gabryszak - Naczelnik Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze dokonał prezentacji sprawy z tzw. archiwum X - "Zabójstwo kelnerki z Topazu 1987-2016". W tej głośnej i znanej nie tylko zielonogórskiemu środowisku sprawie, skrupulatnie i z dużym nakładem pracy prowadzono wielokierunkowe śledztwo. W jego wyniku ujawniono i zabezpieczono szereg śladów kryminalistycznych - biologicznych (paznokcie, wymazy, krew, włosy), daktyloskopijnych, drobinek gleby, mikrowłókien, użyto psów tropiących, wydano kilkadziesiąt (prokuratorskich) postanowień o powołaniu biegłego, przesłuchano kilkuset świadków z wielu miejscowości w kraju, publikowano komunikaty prasowe itd. Pomimo tego postepowanie zakończyło się umorzeniem, gdyż prowadzący je prokurator uznał, że zgromadzone przeciwko podejrzanemu dowody nie są wystarczające do wniesienia aktu oskarżenia. Po latach, a dokładniej 14 stycznia 2013 roku Prokurator Apelacyjny w Poznaniu, na wniosek Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze wznowił prawomocnie umorzone postępowanie przeciwko Stanisławowi S., z uwagi na ujawnienie nowych, istotnych dowodów w sprawie. Po raz kolejny okazało się, że warto inwestować w najwyższą na danym etapie jakość zabezpieczania dowodów, jak też korzystać z najnowszych, coraz bardziej efektywnych i stale doskonalonych metod i technik eksperckich. Ślady biologiczne, które przed laty wskazywały jedynie na możliwość kontaktu sprawcy z miejscem zdarzenia czy osobą ofiary, poddane analizie przy użyciu współczesnych metod badawczych i w renomowanych placówkach badawczych, pozwoliły tym razem na wniesienie aktu oskarżenia i wydanie prawomocnego wyroku skazującego, pomimo, że oskarżony konsekwentnie zaprzeczał swojemu sprawstwu. Warto przy tym dodać, że przywołana sprawa była kolejną z serii wznowionych po umorzeniu i zakończonych skutecznym wniesieniem aktu oskarżenia przez zielonogórskich prokuratorów.

Osoby wrażliwe na doniesienia mediów bulwersowane są raz po raz informacjami o przypadkach masowych zabójstw dokonywanych w miejscach publicznych, zwłaszcza szkołach. Często sprawcami takich zbrodni okazują się byli lub obecni koledzy ofiar. Na pytanie: "Czy Polsce grozi amerykanizacja najgroźniejszej przestępczości" w kolejnym wykładzie starał się odpowiedzieć dr Kacper Gradoń - wykładowca z Uniwersytetu Warszawskiego. Okazało się, że nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie.

Wykład finałowy seminarium powierzony został mł. insp.  Grzegorzowi Marnemu - radcy Zespołu Spraw Niewykrytych KGP w Warszawie, który z perspektywy reprezentowanej przez siebie komórki organizacyjnej policji przedstawił temat: "Nowe spojrzenie na "starą" sprawę. Rzecz o dowodach odpornych na bieg czasu". Z wystąpienia obfitującego w wielość bardzo konkretnych informacji można było dowiedzieć, że aktualnie w Polsce funkcjonuje 18 zespołów "Archiwum X", w których etatowo najpoważniejszymi sprawami niewykrytymi zajmuje się 60 funkcjonariuszy i 10 pracowników cywilnych. Na przestrzeni ponad 20 lat policjanci objęli swoim zainteresowaniem ponad 1 450 spraw, a w wyniku prowadzonych czynności dochodzeniowo-śledczych i operacyjno-rozpoznawczych wykryto sprawców w 72 postępowaniach. Co może jednak ważniejsze, wykładowca zwrócił uwagę na najbardziej dotkliwe problemy występujące w pracy tych zespołów. Zaliczył do nich w szczególności: nieznane miejsce przechowywania śladów daktyloskopijnych i biologicznych, ich zły stan techniczny - degradacja, zalanie wodą itp., a także nieodpowiadające potrzebom rozwiązania normatywne. Wykład zakończyła prezentacja przykładów spraw zakończonych sukcesem wykrywczym.

Podsumowania XV Ogólnopolskiego Seminarium Kryminalistycznego dokonał Prokurator Okręgowy Jarosław Kijowski, dziękując wykładowcom za merytoryczne i stojące na wysokim poziomie wykłady, instytucjom i osobom współpracującym przy organizacji seminarium oraz uczestnikom, życząc jednocześnie szczęśliwych powrotów do domu.

Jan WOJTASIK

- program
- fotografia SK XV