OCHRONA RODZINY PRZED PRZEMOCĄ - NAKAZ OPUSZCZENIA LOKALU
Dodano: 2011-11-23
Krosno Odrzańskie. Kwestia ochrony rodziny, pomocy ofiarom przestępstw na jej szkodę, kształtowanie świadomości i praw członków rodziny, a także - co wydaje się dla opinii publicznej najbardziej oczywiste - dążenie do ukarania sprawcy przemocy w rodzinie są dla prokuratorów okręgu zielonogórskiego niezwykle ważne.
Bieżąca analiza działalności przestępczej w okręgu zielonogórskim wskazuje, na dużą liczbę przestępstw związanych z przemocą w rodzinie, przestępstw "drogowych" i narkotykowych oraz przestępstw przeciwko mieniu. To czyny bezprawne najczęściej popełniane na obszarze działania prokuratur okręgu zielonogórskiego.
Artykułem z dnia 2011-11-09 pt. Przemoc w rodzinie - 10 miesięcy - 161 spraw w Prokuraturze Rejonowej w Żaganiu zainicjowaliśmy debatę na temat złożoności problemu przemocy wobec najbliższych.
Naszym założeniem jest zwrócenie uwagi nie tylko na istnienie tego problemu na terenie działalności każdej z prokuratur okręgu zielonogórskiego, ale również wskazanie osobom szukającym pomocy możliwości wyjścia z tej - jakby się mogło wydawać patowej - sytuacji, oraz przybliżenie procedur oraz narzędzi, jakimi dysponują prokuratorzy na etapie prowadzonego postępowania.
W Prokuraturze Rejonowej w Krośnie Odrzańskim od początku roku 2011 do 17 listopada zarejestrowano 119 spraw związanych z art. 207 kk. W tym czasie Prokurator Rejonowy skierował do sądu 37 aktów oskarżenia. Wiele zarejestrowanych spraw nadal jest w toku.
ŚRODKI ZAPOBIEGAWCZE
Prowadzący postępowanie przygotowawcze prokurator dysponuje szeregiem środków zapobiegawczych, dzięki którym osoby pokrzywdzone przestępstwem w toku prowadzonego śledztwa powinny czuć się bezpieczne. W puli takich środków znajduje się m.in. objęcie podejrzanego dozorem Policji, czy zastosowanie aresztu tymczasowego, czy powstrzymanie się od określonej działalności.
Jedną ze spraw wyjątkowo bulwersujących opinię publiczną i pozostających w toku, jest sprawa 43-letniego mężczyzny, który w dniu 31 maja 2010 roku naraził byłą żonę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, próbując zadać jej śmiertelny cios siekierą.
Jak ustalono, małżeństwo rozwiodło się w 2007 roku. Od tego czasu mężczyzna pomimo, że zrzekł się mieszkania, sporadycznie w nim nocował. Była żona zezwalała mu na to, jedynie wówczas, gdy mężczyzna był trzeźwy - pomagał jej wówczas w opiece nad ich 4 dzieci.
W dniu 31 maja przyszedł do mieszkania byłej żony i zażądał wpuszczenia go do lokalu. Oskarżony był jednak pijany, dlatego kobieta odmówiła. Wówczas mężczyzna zaczął wyciągać drzwi z zawiasów, aby uniknąć wstydu pokrzywdzona wpuściła go do domu. Między byłymi małżonkami wywiązała się kłótnia, 43-latek wziął do ręki siekierę i zamachnął się nią na kobietę, nie udało mu się jej jednak trafić. Pokrzywdzona zaczęła uciekać. Gdy w wyniku podjętej ucieczki upadła na podłogę, mężczyzna ponownie usiłował zadać cios siekierą, jednak tym razem wbił ostrze w podłogę obok leżącej ofiary. Następnie leżącą kobietę kopał i uderzał pięściami po całym ciele.
Czyn zarzucany wówczas mężczyźnie przez prokuratora został popełniony w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. Mężczyzna był już uprzednio karany za przestępstwo znęcania się nad rodziną. Wyrokiem z dnia 29 września 2010 roku sąd wymierzył mu karę łączną 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności, zakaz kontaktowania się z byłą małżonką, oraz nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej w kwocie 2000 zł.
Mężczyzna jednak nie dostosował się do wyroku sądu i w okresie od kwietnia do 9 listopada 2011 roku telefonicznie i poprzez wiadomości tekstowe sms znieważał byłą żonę, groził uszkodzeniem ciała i pozbawieniem życia, czym naruszył obowiązujący go zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną.
W dniu 10 listopada postanowieniem prokuratora zastosowano wobec podejrzanego dozór policji, zakaz przebywania w obrębie budynku mieszkalnego kobiety oraz zakaz zbliżania się podejrzanego na odległość 100 metrów do byłej żony.
O inny środek zapobiegawczy - 3 miesięczny areszt tymczasowy - wnioskował prokurator wobec 36-letniego mężczyzny. Sąd podzielił argumenty prokuratora i przychylił się do wnioskowanego przez oskarżyciela publicznego środka zapobiegawczego. Co więcej, po upływie tego okresu sąd przedłużył areszt tymczasowy wobec podejrzanego o kolejne 3 miesiące.
Prokurator zarzucał mężczyźnie, że w okresie od kwietnia 2007 roku do 14 sierpnia 2011 roku w Gubinie, znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie nad konkubiną.
Jak ustalono 36-latek był uprzednio skazany za zabójstwo. Po odbyciu 11 lat więzienia został warunkowo zwolniony w 2005 roku. Para spotykała się od 2006 roku, a według zeznań pokrzywdzonej prawdziwa gehenna rozpoczęła się w 2007 roku. Mężczyzna wszczynał awantury domowe - używając słów obelżywych, wyganiał ją z mieszkania, zakłócał spoczynek nocny, szarpał, groził pozbawieniem życia, bił. Od stycznia 2010 po 3 miesiącach od urodzenia jego syna mężczyzna zaczął się także znęcać nad dzieckiem: krzyczał na nie poniżał, nie pozwalał spać.
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
Prokurator w postępowaniu przygotowawczym może zastosować różne środki zapobiegawcze. Wśród nich wskazane wyżej oddanie pod dozór policji, czy tymczasowe aresztowanie.
Nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego przez sprawcę zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym
Od 1 sierpnia 2010 roku prokurator może również na wniosek Policji albo z urzędu zastosować nowy rodzaj środka zapobiegawczego tj. nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego przez sprawcę zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym. Środek ten jest stosowany na okres maksymalnie na 3 miesięcy, chociaż sąd na wniosek prokuratora może go przedłużyć ponownie na okres 3 miesięcy.
Jeżeli wobec oskarżonego, zatrzymanego na podstawie uzasadnionego przypuszczenia, że popełnił przestępstwo z użyciem przemocy na szkodę osób wspólnie zamieszkujących lub co więcej, podejrzenie, że popełnił to przestępstwo przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu, i zachodzi obawa, że ponownie dopuści się takiego czynu z użyciem przemocy wobec tej osoby, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa grozi, zachodzą podstawy do zastosowania środka zapobiegawczego.
Nie ma znaczenia, kto jest właścicielem mieszkania ani pora roku. Na mocy postanowienia prokuratora lokal opuścić powinien oprawca.
Tak też się stało w przypadku 43-letniego mężczyzny. Postanowieniem prokuratora zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci nakazu opuszczenia lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną na okres 3 miesięcy. Prokurator zarzucał mężczyźnie, że w okresie lipca 2009 roku do dnia 06 czerwca 2011 roku oraz po rozwodzie, w jednej z miejscowości powiatu krośnieńskiego, znęcał się fizycznie nad żoną w ten sposób, że uderzał ją po głowie, szarpał za ubranie, popychał. Mężczyzna znęcał się także nad swoją córką.
W trakcie postępowania ustalono, że oskarżony wielokrotnie wszczynał awantury domowe, podczas których krzyczał na żonę i córkę, wyzywał je słowami wulgarnymi, groził śmiercią oraz spaleniem mieszkania, szantażował, że się powiesi, zakłócał spoczynek nocny, a także przy pomocy narzędzi m. in. młotka niszczył mieszkanie i jego wyposażenie. O skierowanym do sądu akcie oskarżenia informowaliśmy w aktualnościach z dnia 2011-09-13. Niespełna miesiąc później wobec mężczyzny zapadł wyrok skazujący. Sąd wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności warunkowo zawieszając oskarżonemu wykonanie kary na okres próby 4 lat, oraz zobowiązał go do powstrzymywania się w okresie próby od wszczynania awantur domowych.
ŚRODEK KARNY I PROBACYJNY
Po nakaz opuszczenia lokalu może sięgnąć także sąd - posługując się nim jako środkiem karnym bądź środkiem probacyjnym związanym z warunkowym zawieszeniem kary. W myśl art. 72 § 1 pkt 7b k.k. zawieszając wykonanie kary sąd może zobowiązać osobę skazaną właśnie do opuszczenia lokalu - ta instytucja obowiązuje jednak w polskim systemie prawnym od 1 stycznia 2006 roku. Te środki były więc pierwotne w stosunku do środka zapobiegawczego nakazu opuszczenia lokalu, który został wprowadzony w celu zapewnienia skuteczności tego środka karnego już na etapie postępowania przygotowawczego - w celu uniemożliwieniem kontynuowania dokonywania krzywd ofierze.
Zgodnie z przepisem Art. 244. Kodeksu karnego kto nie stosuje się m.in. obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ustawodawca w ten sposób chciał ustrzec ofiary przemocy przed ponownym pokrzywdzeniem przez sprawcę, chciał przeciwdziałać sytuacji, w której skazany za znęcanie nad osobą wraca do niej, mieszka z nią, i kontynuuje swój przestępczy proceder - proceder, za który został przecież skazany. Najważniejszą cechą środka probacyjnego zarówno tego - nakazu opuszczenia lokalu - jak i np. zakazu kontaktowania się, czy zbliżania jest fakt, że w przypadku ich naruszenia uznaje się za złamanie warunków probacji, co może stać się podstawą do zarządzenia wobec oskarżonego wykonania kary np. pozbawienia wolności orzeczonej pierwotnie z zawieszeniem jej wykonania.
W 2011 roku w sprawach Prokuratury Rejonowej w Krośnie Odrzańskim zapadły 3 wyroki skazujące, w których zastosowano instytucję nakazu opuszczenia przez sprawcę lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym.
1.
Pierwszy wyrok zapadł w sprawie 52-letniego mężczyzny, który w okresie od 1988 roku do 11 kwietnia 2011 roku w Krośnie Odrzańskim znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną, a w okresie od marca 2006 roku także nad jej synem, a nadto od nieustalonego okresu do dnia 11 kwietnia 2011 roku nad dwójką swoich dzieci. Oskarżony będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, podczas których znieważał ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, poniżał, wyganiał z domu, popychał, szarpał, bił z otwartej ręki w twarz, groził pozbawieniem życia, a ponadto w nieustalonym dniu 2001 roku bijąc 12-letniego wówczas syna po twarzy i głowie spowodował u niego obrażenia w postaci opuchlizny twarzy i przekrwienia białek ocznych oraz nieustalonym dniu rzucił w głowę córki szklaną popielniczką powodując u niej obrażenia ciała w postaci zasinienia okolicy oka i opuchlizny czoła.
W dniu 2011-04-14 informowaliśmy o zastosowaniu wobec podejrzanego przez sąd na wniosek prokuratora środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy.
Sąd wymierzył mężczyźnie karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności zawieszając jednak wykonanie kary na okres 5 lat próby, poddał oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora, zobowiązał go do powstrzymania się od kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych bez ich zgody oraz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonymi.
2.
Kolejny wyrok zapadł wobec 46-letniego mężczyzny, którego Prokurator Rejonowy w Krośnie Odrzańskim oskarżył o to, że w okresie od stycznia 2005 roku do 21 stycznia 2011 roku w jednej z miejscowości powiatu krośnieńskiego, znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną oraz dziećmi.
Jak ustalono, mężczyzna wielokrotnie wszczynał awantury znajdując się pod wpływem alkoholu, wyzywał członków rodziny słowami wulgarnymi, poniżał, popychał, szarpał za włosy i ubranie, groził pozbawieniem życia. Ustalono nadto, że bił syna po głowie patelnią, rzucał w niego 10 kg hantlem, dusił i uderzał ręką po twarzy.
Ponadto jesienią 2010 roku podejrzany groził córce pozbawieniem życia przystawiając jej nóż kuchenny do szyi, a dniu 13 października 2006 roku po uprzednim kopaniu, popychaniu, przewróceniu i ciągnięciu po schodach spowodował u żony obrażenia, naruszające funkcjonowanie narządów ciała na okres poniżej 7 dni.
Mężczyzna od dłuższego czasu nadużywał alkoholu i znęcał się nad rodziną. Jak ustalono, działał w warunkach recydywy, gdyż wyrokiem Sądu w 2002 roku za znęcanie się nad najbliższymi został skazany na karę łączną 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odbywał karę przez 7 miesięcy, po czym został warunkowo zwolniony. Po powrocie do domu, przez ok. 2 miesiące powstrzymywał się od nadużywania alkoholu, później jednak do nałogu wrócił i ponownie rozpoczęła się gehenna jego rodziny, która trwała do 21 stycznia 2011 roku.
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów wyjaśniając, że zawsze wszczynał awantury znajdując się po wpływem alkoholu
O skierowaniu przez prokuratora wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec mężczyzny informowaliśmy w Aktualnościach z dnia 2011-02-07.
Sąd Rejonowy w Krośnie Odrzańskim uznał mężczyznę winnym popełnienia zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, orzekł nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonymi na okres 3 lat.
3.
Kolejna sprawa różni się od poprzednich. Oskarżonym o znęcanie się nad osobą najbliższą był syn ofiary - 47-letni mężczyzna bezrobotny, pozostający na utrzymaniu matki.
Prokurator oskarżył go o to, że okresie od 22 września 2008 roku do 26 czerwca 2010 roku, znęcał się psychicznie nad kobietą w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury domowe, podczas których wyzywał ją słowami wulgarnymi, poniżał, szturchał, popychał oraz groził pozbawieniem życia przy pomocy noża.
Sąd wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności zawieszając jej wykonanie na okres próby lat 3, w tym czasie oddał oskarżonego pod dozór kuratora, oraz zobowiązał go do puszczenia lokalu wspólnie zajmowanego z matką w ciągu 5 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku, a także powstrzymywania się od alkoholu.
PODSUMOWANIE
Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze dostrzegając nadal dużą ilości przestępstw popełnianych na szkodę najbliższych zwrócił się do Prokuratorów Rejonowych okręgu zielonogórskiego o częstsze stosowanie opisanego wyżej, stosunkowo nowego środka zapobiegawczego, jakim jest instytucja nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym.
Zgodnie z artykułem 207 Kodeksu karnego za znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jeżeli sprawca dopuszcza się takiego czynu działając ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. A gdy następstwem takich działań jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, wówczas oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12. /APa