PRODUKOWAŁ MASZYNY, BEZPRAWNIE UMIESZCZAŁ NA NICH OZNAKOWANIE ZGODNOŚCI I SPRZEDAWAŁ JE
Dodano: 2011-12-02
Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 44-letniemu mężczyźnie. Oskarżonemu zarzucono, że w okresie od stycznia 2008 r. do stycznia 2011 r. w różnych odstępach czasu w Zielonej Górze, umieszczał oznakowanie zgodności na maszynach w postaci wyginarki hydraulicznej, walcarki do walcowania, prasy hydraulicznej, które nie spełniały zasadniczych wymagań, a następnie kilkukrotnie wprowadzał je do obrotu oszukując klientów. Prokurator przedstawił mu 8 zarzutów.
Jak ustalono, oskarżony prowadzi działalność gospodarczą i zajmuje się produkcją maszyn. W styczniu 2008 roku wyprodukował wyginarkę hydrauliczną. Na maszynie tej umieścił oznakowanie zgodności. W styczniu 2008 roku przedmiotowy sprzęt został sprzedany jednej z firm. W grudniu 2008 roku Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie przeprowadziła kontrolę firmy, która nabyła maszynę. Inspektorzy PIP stwierdzili, że wyginarka hydrauliczna nie spełnia zasadniczych wymagań.
W dokładnie nie ustalonym czasie w grudniu 2008 roku oskarżony wyprodukował walcarkę do walcowania blach. Na maszynie tej umieścił oznakowanie zgodności. W grudniu 2008 roku sprzęt został sprzedany za kwotę 12.200 zł jednej z firm z Bydgoszczy. W kwietniu 2009 roku Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy przeprowadziła kontrolę tej firmy. W tym wypadku również Inspektorzy PIP stwierdzili, że walcarka do walcowania blach nie spełnia zasadniczych wymagań. Przedstawiciel bydgoskiej firmy oświadczył, że podczas kupowania maszyny jego firma została zapewniona przez oskarżonego o tym, że maszyna spełnia zasadnicze wymagania. Gdyby było wiadomym, iż sprzęt nie spełnia zasadniczych wymagań, firma nie dokonałaby zakupu.
Sytuacja powtórzyła się w styczniu 2011 roku. Oskarżony wyprodukował wówczas kolejną maszynę - prasę hydrauliczną. Na maszynie tej umieścił oznakowanie zgodności. Sprzedał sprzęt kolejnej firmie za kwotę 10.455 zł. Także i w tym przypadku podczas kontroli Inspektorzy PIP stwierdzili, że maszyna nie spełnia zasadniczych wymagań.
Wobec powyższego 44-latkowi przedstawiono zarzuty z ustawy o systemie zgodności oraz z zarzut oszustwa. Mężczyzna przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Oświadczył, że wyprodukował maszyny, uważa jednak, iż ma prawo wydawania certyfikatów zgodności, ponieważ maszyn nie produkuje seryjnie, lecz na indywidualne zamówienia klientów.
Prokurator uznał, że wyjaśnienia podejrzanego uznać należy za niewiarygodne i stanowiące przyjętą przez niego linię obrony, ponieważ są one sprzeczne z całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w ramach dochodzenia, a przede wszystkim z treścią ustaleń poczynionych przez inspektorów PIP oraz zeznań pokrzywdzonych.
Jak ustalono 44-latek jest osobą w przeszłości karaną za oszustwa, fałszerstwa i utrudnianie czynności służbowych organom inspekcji pracy.
Zgodnie z przepisami ustawy o systemie oceny zgodności, kto umieszcza oznakowanie zgodności na wyrobie, który nie spełnia zasadniczych lub szczegółowych wymagań albo dla którego producent lub jego upoważniony przedstawiciel nie wystawił deklaracji zgodności, podlega grzywnie. Za oszustwo grozi oskarżonemu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. /jcz
zobacz także:
- w Ciekawie...nie tylko o prawie:
- Oszustwo - Jest klasycznym przykładem przestępstwa przeciwko cudzemu mieniu. Jego istotę lepiej oddaje czasem jeszcze używane inne określenie - "oszukańcze wyłudzenie mienia". Słownik języka polskiego PWN definiuje oszustwo jako "świadome wprowadzenie kogoś w błąd lub wyzyskanie czyjegoś błędu dla własnej korzyści". Znamiona ustawowe oszustwa są niemal identyczne. Kodeks karny wyróżnia formę "oszustwa czynnego", a więc aktywnego wprowadzenia ofiary w błąd o określonym stanie rzeczy i "oszustwa biernego", które polega na wykorzystaniu już istniejącego takiego błędnego przekonania. czytaj więcej..