BĘDĄC JUŻ WCZEŚNIEJ KARANY ZA UDZIELANIE NARKOTYKÓW, KOLEJNY RAZ POPENIŁ TO PRZESTĘPSTWO – GROZI MU KARA DO 15 LAT WIĘZIENIA
Dodano: 2012-01-24
Żary. Prokurator Rejonowy w Żarach skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu mężczyźnie, któremu zarzucił, że w okresie od lipca 2010 roku do 24 listopada 2011 roku w Żarach, działając wielokrotnie, w tym również w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzielił ustalonemu mężczyźnie substancji psychotropowej w postaci amfetaminy w łącznej ilości co najmniej 23 gramów, osiągając za sprzedaż co najmniej 16 gramów tej substancji łączną korzyść w wysokości co najmniej 660 zł, a także środek odurzający w postaci konopi innych niż włókniste (tzw. marihuany) w łącznej ilości co najmniej 19 gramów, osiągając za sprzedaż co najmniej 16 gramów tego środka łączną korzyść w wysokości co najmniej 460 zł.
Jak ustalono w dniu 24 listopada 2011 roku funkcjonariusze KPP w Żarach, wykonując czynności w innej sprawie karnej, dokonali zatrzymania 36-latka. W wyniku przeszukania oskarżonego ujawniono u niego niewielką ilość suszu, który - jak się okazało po wstępnych badaniach narkotesterem - mógł stanowić tzw. marihuanę.
W sprawie zostało wszczęte śledztwo, w toku którego ustalono, że w okresie od lipca 2010 roku do 24 listopada 2011 roku mężczyzna działając wielokrotnie, w tym również w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, udzielił ustalonemu mężczyźnie substancji psychotropowej w postaci amfetaminy w łącznej ilości co najmniej 23 gramów, a także środek odurzający w postaci konopi innych niż włókniste (tzw. marihuany) w łącznej ilości co najmniej 19 gramów.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się jedynie do czynu polegającego na posiadaniu marihuany oraz nie przyznał się do czynu polegającego na udzielaniu narkotyków.
Mężczyzna był już uprzednio karany przez sąd karny. Ustalono, że czynu polegającego na udzielaniu narkotyków dopuścił się w warunkach recydywy.
Grozi mu kara od roku do 15 lat pozbawienia wolności./APa