Akt oskarżenia/ świadek incognito/ opis czynu

Precedensy. Sprawy karne - prawo karne procesowe

Tytuł:
Akt oskarżenia/ świadek incognito/ opis czynu
Wyrok:
Uchwała SN z dnia 20 stycznia 1999 r., sygn. I KZP 21/98
Treść:
Zastosowanie w sprawie instytucji świadka incognito nie zwalnia oskarżyciela publicznego z obowiązku dokładnego określenia w akcie oskarżenia zarzucanego oskarżonemu czynu ze wskazaniem czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz skutków, a zwłaszcza wysokości powstałej szkody (art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k.). […] Stosowanie przepisu art. 184 k.p.k., możliwe jest tylko wówczas, gdy na podstawie treści zeznań świadka nie można zorientować się, kto nim jest. Zastosowanie instytucji świadka incognito w każdej innej sytuacji pozbawione jest wszelkiego sensu. W związku z powyższym – poza wyjątkowymi sytuacjami – świadkiem anonimowym nie powinien być pokrzywdzony. Niemal zawsze oskarżony jest bowiem w stanie na podstawie treści jego zeznań zorientować się, kto nim jest. Jeśli zastosowano instytucję świadka incognito w stosunku do pokrzywdzonego, albo w innej sytuacji, która nie stwarza realnych widoków na skuteczne utajnienie danych osobowych świadka, rysują się dwa sposoby dalszego postępowania, z których żaden nie nadaje się do zaakceptowania z powodów zupełnie zasadniczych. Pierwszy polega na ujawnieniu w całości treści zeznań świadka, jedynie z pominięciem jego danych osobowych. Byłoby to zgodne z art. 184 § 1 k.p.k., ale stawiałoby pod znakiem zapytania sens jego zastosowania w sprawie. Byłoby to jednak przede wszystkim nieuczciwe w stosunku do świadka, gdyż ochrona, jaką uzyskał on na skutek wydania postanowienia w trybie art. 184 § 1 k.p.k., okazałaby się ochroną najzupełniej pozorną. Druga możliwość polegałaby na zachowaniu w tajemnicy nie tylko danych osobowych świadka, ale także istotnych fragmentów jego zeznań, których ujawnienie mogłoby prowadzić do zdemaskowania jego tożsamości. Byłoby to jednak nielegalne, albowiem wykraczałoby poza ramy dopuszczalnej anonimizacji określonej w art. 184 § 1 k.p.k., a ponadto naruszałoby elementarne gwarancje procesowe oskarżonego. Jeśli bowiem, poza danymi osobowymi świadka utajniono by także fragmenty jego zeznań, oskarżonemu i jego obrońcy odebrano by tym samym prawo do ich kwestionowania i ich procesowej weryfikacji w trybie określonym w art. 184 § 4 k.p.k. [….] Argumentując niedopusz­czalność stosowania art. 184 k.p.k. w taki sposób, warto także odwołać się do art. 6 ust. 3 pkt d Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, na podstawie którego każda osoba oskarżona o popełnienie czynu zagrożonego karą ma co najmniej prawo do „(...) przesłuchania lub spowodowania przesłuchania świadków oskarżenia (...)”. Na tle tego przepisu w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka utrwalił się pogląd, iż anonimizowanie osobowych źródeł dowodowych jest wprawdzie w wyjątkowych sytuacjach dopuszczalne, niemniej jednak Konwencja naruszona jest wówczas, gdy podstawą skazania są zeznania świadków anonimowych, które nie zostały poddane weryfikacji w sposób wskazany w art. 6 ust. 3 pkt d Konwencji, a zatem gdy obronie nie stworzono możliwości sformułowania pytań pod adresem świadka i nie zagwarantowano uzyskania odpowiedzi na te pytania. Jest rzeczą oczywistą, że zagwarantowanie obronie uprawnienia, o którym mowa w art. 6 ust. 3 pkt d Konwencji, nie jest możliwe poprzez formalne przyznanie prawa do formułowania pytań pod adresem świadków anonimowych; elementarne znaczenie ma zaś to, czy obrona treść tych zeznań zna (zob. w szczególności wyroki Trybunału z dnia 24 listopada 1986 r. w sprawie Unterprentinger przeciwko Austrii, z dnia 20 listopada 1989 r. w sprawie Kostovski przeciwko Holandii, z dnia 27 września 1990 r. w sprawie Windisch przeciwko Austrii, z dnia 19 grudnia 1990 r. w sprawie Delta przeciwko Francji, z dnia 15 czerwca 1992 r. w sprawie Ludi przeciwko Szwajcarii, z dnia 26 marca 1996 r. w sprawie Doorson przeciwko Holandii oraz z dnia 23 kwietnia 1997 r. w sprawie van Mechelen przeciwko Holandii). Wskazana powyżej argumentacja przemawia za przyjęciem, iż art. 184 § 1 k.p.k. nie może być interpretowany rozszerzające, a zatem utajnieniu podlegają jedynie dane osobowe świadka, nie zaś elementy treści jego zeznań, choćby ich ujawnienie prowadzić miało do ujawnienia jego tożsamości. Takie rozumienie art. 184 k.p.k. pozwala na konkluzję, że jego prawidłowe zastosowanie w sprawie nie może mieć żadnego znaczenia dla sposobu rozumienia i zastosowania w sprawie przepisu art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k. Innymi słowy, nie jest możliwe przyjęcie, że w imię ochrony zagrożonego świadka wolno postawić kogoś pod zarzutem popełnienia czynu nie sprecyzowanego co do czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia.
Żródło:
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Izba Wojskowa nr 3/1999

Zobacz również: