Regional Prosecutor's Office in Zielona Góra

Zielona Góra - Wrocław. Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 38-letniemu mężczyźnie. Oskarżony w listopadzie 2002 r. w Bielawie i we Wrocławiu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej pomógł innym osobom w popełnieniu przestępstwa na tzw. "spedycję" - procederze wyłudzenia 160 sztuk sprzętu AGD o wartości 30 460 Euro.

Jak ustalono, przestępstwo polegało na tym, że ustalone w śledztwie osoby, przy użyciu podrobionych dokumentów tożsamości kierowców i dokumentów rejestracyjnych pojazdów wyłudziły 160 sztuk markowych chłodziarko - zamrażarek o równowartości 120 360,69 zł. Wcześniej osoby te wprowadziły w błąd pracownika jednej z firm, co do zamiaru transportu przez fikcyjną firmę pobieranego towaru do miejsca przeznaczenia - do Anglii. Przestępstwo, jakiego dopuścił się oskarżony polegało na tym, że 38-latek pomógł znajomym w tym procederze wypożyczając im ciągnik siodłowy wraz z naczepą, którym kierował jego pracownik.

Powyższy akt oskarżenia jest fragmentem dużego śledztwa dotyczącego działania na terytorium kraju i Niemiec zorganizowanych grup przestępczych, które od 2002 r. dopuściły się szeregu przestępstw, m.in. wyłudzeń towarów na podstawie podrobionych dokumentów świadczących oprowadzeniu fikcyjnych firm, posługiwania się fałszywymi dowodami rejestracyjnymi , podrobionymi dokumentami potwierdzającymi tożsamość kierowców tych pojazdów, wyłudzenie towarów na tzw. "układ", a także kradzieży 100 naczep wraz z towarem na terenie Niemiec w latach 2003-2006 r. Z powyższego śledztwa wyłączono materiały dotyczące 38-latka z uwagi na fakt, iż nie można było wykonać z jego udziałem czynności procesowych, bowiem wyjechał on za granicę. Śledztwo zostało zawieszone.

Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze w październiku 2010 r. zarządził poszukiwania podejrzanego listem gończym. Został on zatrzymany w okolicach Zakopanego w kwietniu 2011 r. Podjęto wówczas zawieszone śledztwo, którego efektem jest nieniejszy akt oskarżenia.

Oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Obecnie przebywa w Zakładzie Karnym. W przypadku odrzucenia wniosku przez sąd grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. /jcz