ZAATAKOWALI INTERWENIUJĄCYCH FUNKCJONARIUSZY - WSKOCZYLI IM NA PLECY, TRZYMALI ZA SZYJĘ, SZARPALI
Dodano: 2012-01-12
Żary. Prokuratura Rejonowa w Żarach poinformowała o zdarzeniu, do którego doszło w dniu 10 stycznia w Lubsku. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że doszło tam do czynnej napaści na przeprowadzających interwencję funkcjonariuszy Policji.
Jak ustalono, w dniu 10.01.2012 r. w Lubsku funkcjonariusze policji z KP Lubsko zostali wezwani na interwencję w związku z zakłócaniem spokoju przez 3 osoby spożywające alkohol. W trakcie przeprowadzania czynności, wymienione osoby dopuściły się czynnej napaści na funkcjonariuszy policji poprzez wskoczenie na plecy, trzymanie za szyję i szarpanie za ręce oraz grożenie użyciem siekiery.
Prokurator w przedmiotowej sprawie wszczął śledztwo, w toku którego na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawił trzem podejrzanym zarzuty popełnienia przestępstwa polegającego na dopuszczeniu się czynnej napaści na funkcjonariuszy policji oraz poprzez stosowanie przemocy, zmuszenie ich do zaniechania czynności służbowej związanej z przeprowadzaną interwencją.
W toku postępowania ustalono, iż dwóch z podejrzanych było uprzednio karanych, jeden za przestępstwo związane ze stosowaniem przemocy wobec funkcjonariuszy policji, natomiast drugi zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach recydywy, gdyż odbywał karę pozbawienia wolności - w listopadzie 2011 r. opuścił zakład karny. W stosunku do tych dwóch podejrzanych prokurator wystąpił do Sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
W stosunku do trzeciego z podejrzanych prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Zgodnie z przepisem kodeksu karnego, kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3, a jeżeli sprawca dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, podlega karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
O kolejnych ustaleniach w sprawie poinformujemy w odrębnym komunikacie./APa