UPODOBANIA KULINARNE POWODEM KŁOPOTÓW
Dodano: 2012-03-08
Zakres gatunkowy spraw prowadzonych w Prokuraturze jest bardzo zróżnicowany. Postępowania prokuratorów okręgu zielonogórskiego polegają na zwalczaniu przestępczości - tej dużej, wysoce zorganizowanej, ale też i "małej" - uciążliwej dla mieszkańców, takiej jak drobne kradzieże, włamania, niealimentacja, podrabianie podpisów, fałszowanie zaświadczeń o zarobkach i zatrudnieniu, znieważanie funkcjonariuszy, etc.
Na naszej stronie internetowej staramy się wskazać różnorodność postępowań, informując o sprawach bulwersujących opinię publiczną, czasem o kontrowersyjnych w ocenie prokuratora wyrokach oraz o sprawach, które, co przyznajemy, powodują uśmiech, a czasem także konsternację nie tylko Redakcji serwisu.
Często "drobne" sprawy, które opisujemy ze względu na ich nietypowy charakter wzbudzają również zaciekawienie. Charakterystycznym przykładem są artykuły dotyczące kulinarnych upodobań mieszkańców okręgu zielonogórskiego.
Możemy kolejno wyliczać komunikaty, które tylko w tym roku opublikowaliśmy na stronie Prokuratury.
W artykule "Głodny złodziej recydywista włamał się do restauracji i wyniósł...pierogi, mięso, ryby i alkohol" informowaliśmy o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko 27-letniemu mężczyźnie, który w nocy z 28 na 29 listopada 2011 roku w Gubinie, włamał się do restauracji, skąd ukradł alkohol oraz mięso, ryby, sałatki warzywne, pierogi o wartości 986 zł.
Inny mężczyzna, którego oskarżyła Prokuratura Rejonowa we Wschowie w dniu 04 września 2011 r. w Szlichtyngowej, włamał się do Sali Wiejskiej, skąd ukradł trzy sztuki kiełbas oraz cytrynę, o łącznej wartości 5 zł.
Niezwykłą determinacją wykazał się natomiast 28-letni mężczyzna, który w dniu 3 września 2011 r. w Zielonej Górze w okolicach dworca PKP, po uprzednim zastosowaniu przemocy, poprzez uderzanie pięścią i nogą po głowie, doprowadził do stanu bezbronności pokrzywdzonego, a następnie ukradł mu pęto kaszanki, bułkę i napoczętą butelkę alkoholu.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że tamtego dnia do siedzącego na ławce pokrzywdzonego dosiedli się oskarżony i jego kolega. Pokrzywdzony miał ze sobą plecak, a w nim kaszankę i bułkę. Obok niego stała częściowo nadpita nalewka.
W pewnym momencie 28-latek, beż żadnego powodu zaczął uderzać pięściami pokrzywdzonego w głowę, a następnie, po jego upadku z ławki, zaczął go kopać po twarzy i głowie. Wykorzystując chwile przerwy, w trakcie, której oskarżony zabierał znajdującą się w plecaku żywność, pokrzywdzony uciekł zabierając plecak. Za nim pobiegł oskarżony i ponownie zaczął kopać go i uderzać pięściami po głowie. Nagle przerwał, powrócił do siedzącego na ławce kolegi i zabrał alkohol. O sprawie pisaliśmy w dniu 20 stycznia.
Głód i poczucie beznadziejności sytuacji, w jakiej się znalazł 22-letni mężczyzna, który że w nocy z 29/30 listopada 2011 roku około godz. 03:30 wrócił do swojego miejsca zamieszkania i nie znalazł w lodówce żadnych artykułów spożywczych, doprowadziły go do usiłowania włamania się do sąsiedniego mieszkania.
Jak ustalono, gdy mężczyzna zobaczył, że w domu nie ma nic do jedzenia postanowił udać się do swojego sąsiada. Ponieważ ten nie reagował na pukanie do drzwi 22-latek poszedł do swojej piwnicy, wziął metalowy pręt, a następnie powrócił pod mieszkanie mężczyzny i usiłował dostać się do wnętrza poprzez podważanie drzwi wejściowych. Mężczyzna chciał zabrać znajdujące się w mieszkaniu artykuły żywnościowe. Nie zdołał jednak zrealizować swojego planu, ponieważ został ujęty na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy policji.
O sprawie pisaliśmy w Aktualnościach w dniu 12 stycznia.
Złodzieje produktów spożywczych podejmowali także działania zakrojone na większą skalę. Niewątpliwie kradzież 200 kilogramów winogron można już uznać za działanie z rozmachem. 58-letni mężczyzna okresie od 16 września 2011 roku do dnia 20 września 2011 roku w Gubinie, z terenu plantacji ukradł około 200 kilogramów winogron o łącznej wartości 600 złotych.
Inny smakosz natomiast, usiłował ukraść w nocy z 09 na 10 grudnia 2011 r. na terenie parkingu w miejscowości w gminie Lubrza ponad 100 kilogramów mięsa wieprzowego, wartości 980,86 zł. Złapany in flagranti wyjaśnił, że zamierzał je wziąć na święta dla rodziny. O skierowaniu wobec mężczyzny aktu oskarżenia przez Prokuratora Rejonowego w Świebodzinie informowaliśmy w artykule z dnia 05 stycznia b.r..
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Sprawcy rozboju natomiast kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Kontynuując przestępczo-kulinarny przewodnik po naszym Okręgu powinniśmy wspomnieć również o mężczyźnie, który stał się ofiarą niezrealizowanego zamówienia. W kwietniu 2010 r. pokrzywdzony zamówił tort urodzinowy oraz zarezerwował stolik w kawiarni. Tort ten miał kosztować około 50 zł. Jego odbiór miał nastąpić po kilku dniach. Przy złożeniu zamówienia nie wpłacono żadnej zaliczki. W umówionym terminie pokrzywdzony nie odebrał zamówionego tortu.
W dniu 9 kwietnia 2010 r. mężczyzna ten przyszedł do kawiarni rozmienić pieniądze. Na pytanie oskarżonego co do sposobu i terminu zapłacenia za nieodebrany tort chciał opuścić lokal. Oskarżony zagrodził mu drogę, a następnie przewrócił go na podłogę. Na skutek upadku pokrzywdzony doznał złamania ręki.
Oskarżony podniósł pokrzywdzonego i odprowadził do znajdującego się po drugiej stronie ulicy miejsca zamieszkania. Na klatce schodowej zabrał pokrzywdzonemu pieniądze w łącznej kwocie 50 zł.
Jak widać w przytoczonych powyżej przykładach realizacja upodobań kulinarnych często źle się kończy.
Nasza rada: kupujmy i płaćmy, a unikniemy poważnych kłopotów, a nieraz bólu.
Prokuratorzy okręgu zielonogórskiego z jednakowym zaangażowaniem prowadzą sprawy zarówno te błahe jak i te o większym ciężarze gatunkowym.
Zarówno w Prokuraturze Okręgowej jak i prokuraturach rejonowych okręgu zielonogórskiego prowadzone są postępowania o wielkim ciężarze gatunkowym. Na ich efekt trzeba jednak czekać, szczególnie gdy są to wielowątkowe i skomplikowane śledztwa wymagające zastosowania czynności operacyjnych, które angażują nie tylko prokuratorów oraz funkcjonariuszy Policji, ale także inne służby współpracujące z Prokuraturą.
Czekając na rozwiązania tych spraw zapraszamy do odwiedzania naszej strony, aby poczytać o tych błahych, jak je nazwaliśmy "kulinarnych" występkach.