Wszystkich wpisów 1798. Aktualnie przeglądzasz wpisy nr 331 - 346. Dodaj swój wpis
Visitors
Pomiń formularz i przejdź do przeglądania wpisów
Klauzula informacyjna (RODO)
W związku z treścią art. 13 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych), zwanego dalej RODO, Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze informuje, że:
1. Administratorem, w rozum. art. 4 pkt 7 RODO, danych osobowych jest Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze z siedzibą przy ul. Partyzantów 42 w Zielonej Górze tel. 68 32 91 700, e-mail sekretariat@zielona-gora.po.gov.pl
2. Inspektorem ochrony danych jest Pani Joanna Częstochowska, tel. 68 32 91 737, e-mail: iod@zielona-gora.po.gov.pl
3. Dane osobowe w postaci adresu IP Internauty dokonującego wpisu/zapytania w Księdze Gości przetwarzane są w celu udzielenie odpowiedzi na pytanie Czytelnika.
4. W/w dane osobowe są przechowywane na serwerze strony, a dostęp do nich maja jedynie administratorzy serwisu.
5. Osobie, której dane są przetwarzane przysługuje prawo
a) dostępu do treści swoich danych osobowych, żądania ich sprostowania lub usunięcia, na zasadach określonych w art. 15 17 RODO;
b) ograniczenia przetwarzania, w przypadkach określonych w art. 18 RODO;
c) wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
6. Zadanie pytania wiąże się z odnotowaniem w systemie adresu IP.
Nick: Red. do Agnieszki
Data dodania: 2013-01-30 09:03:48
Odp. dla Agnieszki – Co do zasady zawarcie takiej umowy wydaje się być dopuszczalne ponieważ kodeks rodzinny i opiekuńczy zawierania takich umów nie zabrania. Jednak dokonując oceny skuteczności zrzeczenia się roszczeń alimentacyjnych w stosunku do byłego małżonka należy mieć na względzie treść przepisu art. 130. krio, zgodnie z którym: „Obowiązek jednego małżonka do dostarczania środków utrzymania drugiemu małżonkowi po rozwiązaniu lub unieważnieniu małżeństwa albo po orzeczeniu separacji wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka.” W tym momencie (zawarcia umowy o zrzeczenie się alimentów na przyszłość) doszłoby do zmiany kolejności osób zobowiązanych do alimentacji w stosunku do osoby, której małżeństwo zostało rozwiązane przez rozwód, w porównaniu do kolejności zakładanej przez krio. Takie rozwiązanie jest niewątpliwie korzystne dla byłego małżonka, jednak korzyść ta następuje kosztem: dzieci, wnuków, rodziców, dziadków i rodzeństwa rozwodzącego się małżonka. Można mieć wątpliwości, czy takie działanie jest zgodne z zasadami współżycia społecznego, a zgodnie z art. 58§2 kodeksu cywilnego „nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.” Zatem skuteczność takiej umowy podlegałaby ocenie sądu dokonywanej na wniosek osób, na które przeszedłby obowiązek alimentacyjny. Rozwiązaniem tego problemu może być rozszerzenie umowy o zrzeczenie się alimentów od byłego małżonka na przyszłość także na inne osoby zobowiązane w dalszej kolejności do takich świadczeń, a zatem zrzeczenie się uprawnień do żądania realizacji obowiązku alimentacyjnego także w stosunku do: dzieci, wnuków, rodziców, dziadków i rodzeństwa. (ml)
Nick: agnieszka
Data dodania: 2013-01-30 08:08:45
Witam, bardzo proszę o pomoc. Pozostaję z mężem w separacji (nie orzeczna sądownie), w przygotowaniu mamy już pozew rozwodowy. Rozwodzimy się za porozumieniem stron i póki mamy dobre relacje każde z nas chciałoby się zabezpieczyć i jednocześnie zapewnić drugą stronę, że nie będzie żądało i ubiegało się o alimenty od byłego męża/żony. Czy możemy podpisać u notariusza taką umowę o zrzeczeniu się ewentualnych (przyszłych) alimentów? jakie zapisy powinny w takiej umowie się znaleźć? z góry dziękuję za odpowiedź
Nick: Red. do Oro
Data dodania: 2013-01-18 14:11:34
Odp. dla Oro – Na początku przepraszamy za opóźnienie w udzieleniu odpowiedzi, które wystąpiło z przyczyn od nas niezależnych. Przechodząc do odpowiedzi na Pana pytanie należy stwierdzić, że ustawa o ochronie zwierząt nakłada na jego właściciela różne obowiązki. Są one wymienione m.in. w art. 6 tej ustawy. W ustępie 2 punkt 11 tego przepisu czytamy, że zabrania się porzucania zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje. Czyn taki w myśl ustawy jest znęcaniem się nad zwierzęciem. Jak często informują środki masowego przekazu, każdy przejaw znęcania się nad zwierzętami można zgłaszać do lokalnej organizacji zajmującej się ochroną zwierząt lub ewentualnie na policję. Z takimi organizacjami z reguły współpracują gminy i ich służby np. straż gminna. Służby takie posiadają uprawnienia i środki, które umożliwią zwrot zwierzęcia ich właścicielom. Pozostaje jeszcze kwestia wykazania tego, że określone zwierze należało do danej osoby, która je porzuciła. W ostateczności też można takiego psa, którego właściciel porzucił przekazać do schroniska dla bezdomnych zwierząt. I tam poinformować o zaistniałej sytuacji. (ml).
Nick: Red. do prawdy sądowej
Data dodania: 2013-01-11 08:51:33
Odp. dla prawdy sądowej – Zdecydowaliśmy się na publikację wpisu do Księgi gości internauty o nicku „prawda sądowa”. Prawdą jest, że film Sidneya Lumeta pt. „Dwunastu gniewnych ludzi”, którego premiera odbyła się w kwietniu 1957 roku wszedł do historii światowego kina. Z pozoru spokojny bez wielkich zmian miejsca akcji film przedstawia wewnętrzną walkę członków ławy przysięgłych o sprawiedliwość. Oczywiście sprawiedliwość zwycięża. W Stanach Zjednoczonych Ameryki proces karny rządzi się innymi prawami, a „gniewnych sędziów” jest tylko dwunastu, co widać po ilości pomyłek sądowych, o których pisze nawet nasza prasa. W Polsce trwa dyskusja o przyszłym kształcie procesu karnego. Mam nadzieję, że doprowadzi ona do takiego jego ukształtowania, aby zawsze prawda triumfowała. Aby tak się stało zapraszamy do lektury naszej strony i do udziału w publicznej dyskusji. Pozdrawiamy. (ASt)
Nick: Oro
Data dodania: 2013-01-05 18:21:33
Mam problem z cudzym psem. W jaki sposób zmusic własciciela, aby zabrał psa ode mnie. Karmie go juz od dłuzszego czasu, mam tez swojego psa. Rozumiem, ze pies idzie tam gdzie dostaje dobrze jeśc, ale zależy mi, aby właściciele poczuli, ze maja obowiązki wobec swojego pupila.Nie chce w razie czego odpowiadac za nie swojego psa.Informując włascicieli,ze pies jest u mnie agresywnie odpowiadają, ze ich to nie interesuje.
Nick: Julka877
Data dodania: 2013-01-04 20:39:27
Świetna strona - gratuluję. Bardzo dużo porad i merytorycznych informacji. pozdrawiam, Julka
Nick: Red. do Oro
Data dodania: 2013-01-04 14:34:02
Odp. dla Oro – Generalna zasada dotycząca treści protokołu jest zawarta w art. 148§2 kpk, według którego: wyjaśnienia, zeznania, oświadczenia i wnioski oraz stwierdzenia określonych okoliczności przez organ prowadzący postępowanie zamieszcza się w protokole z możliwą dokładnością. Osoby biorące udział w czynności mają prawo żądać zamieszczenia w protokole z pełną dokładnością wszystkiego, co dotyczy ich praw lub interesów. W przypadku gdy protokół nie zawiera istotnych treści wyjaśnień, oświadczeń czy zeznań znajduje zastosowanie przepis art. 152 kpk, który stanowi, że strony oraz osoby mające w tym interes prawny mogą złożyć wniosek o sprostowanie protokołu rozprawy i posiedzenia, wskazując na nieścisłości i opuszczenia. W treści protokołu pomija się wtrącenia, czy wątki wypowiedzi uczestników niezwiązane z postępowaniem. Powszechnie panuje w sądach zasada, że protokół rozprawy, czy posiedzenia dyktuje protokolantowi sędzia prowadzący rozprawę. Umożliwia to uczestnikom zwrócenie sędziemu uwagi na błędne zrozumienie treści zeznań, czy wyjaśnień i zapisanie ich w protokole w sposób poprawny. (ml).
Nick: Oro
Data dodania: 2013-01-03 11:19:05
Witam. Mam pytanie, ostatnio byłam swiadkiem w sądzie. Potem zostałam poinformowana, iż nie ma czesci moich zeznan. Nie bardzo to rozumiem, czy protokolantka pisze to co jej sędzia każe, czy powinno sie znależć wszystko to co powiedziałam.Jestem prostą osobą, ale tu mi cos nie pasuje?
Nick: prawda sądowa
Data dodania: 2013-01-02 12:16:08
Kiedyś w latach 7-emdziesiatych ubiegłego wieku częstokroć były pokazywane filmy nawet czarno białe gdzie mowa były o prawdzie karze i sprawiedliwości ; Jeden film utkwił mi szczególnie w pamięci. Było to fil USA chyba pn dziesięciu sprawiedliwych. Rzecz sie miał o tym jak to ława przysięgłych miała zadecydować o wini faceta który rzekomo miał kogoś zabić, Padał okrutny deszcze i miał się odbyć jednocześnie mecz superbaal. Jeden z zapalonych kibiców beysbola powiedział - szybko uznajmy winę faceta i idźmy do domu lub na mecz. Zagłosował 9-iu na tak lecz jeden inżynier glosowała tylko na nie. I ten który sprzeciwił się owemu przesłaniu zła uzasadniał logicznie dlaczego oskarżony jest niewinny . ława przysięgłych z rożnych środowisk i większość to humaniści i nie praktycy. po wielu godzinach rozmów mecz beysbala zakończył się lecz ława przysięgłych dyskutowała nadal i zapalony kibic beysbaal-a ostał się sam w swym przekonaniu. Kiedy inżynier kazał kibicował być uczestnikiem eksperymentu procesowego i kiedy kibic miała zadać cios nożem tak samo jak rzekomy oskarżony to w końcu sam kibic przyznał że oskarżony jest niewinny bo pod takim kątem nie mógł zadać uderzenia nożem sprawa stał sie jasna dla wszystkich. O co mi chodzi ?? otóż w Polsce na sali sądowej sędzie nie widzi co się dzieje na sali sądowej w procesie bo patrzy sie w monitor , źle się protokołuje bo nie patrzy się na oskarżonego , zmienia się treści zeznań itd czyli nie ma oczu ani uszu które by faktycznie były jak owa ława przysięgłych od początku do końca w procesie. skoro sąd źle protokołuje to jak może ocenić coś co nie jest zgodne z prawdą. Nawet jeśli będzie nagrywana rozprawa karna to sąd jedno osobowo też będzie narażony na uzasadnione podejrzenie iż niektóre okoliczności oceniał a niektóre nie oceniał jeśli będzie uczony tego samego co do tej pory . Rzekomo prawnicy słuchają ze ludzie chcą sprawiedliwości ale czy tak jest naprawdę skoro urzędnikowi nie wolno powiedzieć ze prawo jest złe i nawet uważa się ze jest to w złym tonie . takie przesłanki w których jest 99,9 %pewności iż sąd nie czyta akt i źle protokołuje dają podstawy do przypuszczenia, iż na sali sądowej prawdy nie było.
Nick: staly bywalec
Data dodania: 2012-12-24 11:36:51
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia pragnę przesłać najserdeczniejsze życzenia. Niech nadchodzące Święta będą dla Państwa niezapomnianym czasem spędzonym bez pośpiechu, trosk i zmartwień. Życzę, aby odbyły się w spokoju, radości wśród Rodziny, Przyjaciół oraz wszystkich Bliskich dla Państwa osób. Wraz z nadchodzącym Nowym Rokiem życzę dużo zdrowia i szczęścia. Niech nie opuszcza Was pomyślność i spełnią się te najskrytsze marzenia.
Nick: Red. do prawdy sądowej
Data dodania: 2012-12-20 13:27:10
Odp. dla prawdy sądowej – Dziękujemy za przedstawienie swojej opinii. Jak wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach jesteśmy otwarci na poglądy Naszych czytelników. Nie prowadzimy z Państwem polemiki, nie zamierzamy nikomu narzucać swoich poglądów i dlatego pomimo publikacji pozwolimy sobie nie odpowiadać na Pana wpis. (ml).
Nick: prawda sądowa
Data dodania: 2012-12-17 18:45:01
moim zdaniem słowa prokuratora Piłata z przed 2000 lat zostały zapomniane bowiem ju wtedy on pytał \"cóż to jest prawda\" i ma to potwierdzenia w dzisiejszej praktyce iż na sali sąd0wej ni ma prawdy a dowodem tego jest art chyba 171kpk gdzie ustawodawca dowolność pozostawił w tej materii sądowi . Z praktyki wiemy ze wyroki na niewinnych ludzi dowodzą tego iż faktycznie zabrakło komuś kiedy woli i wyobraźni aby jakiś dowód przeprowadzić i nie jet to tak tylko w Polsce. Sytuacja kiedy Piłat pyta czy ty jesteś królem żydowskim dowodzi tego ze Piłat był wtedy bardziej sprawiedliwy aniżeli niejedni dzisiaj. Potem rzekł Piłat mam władzę aby cie uwolnić. i wtedy zaczął się jego dramat ze niewinnego człowieka kazał ukrzyżować. O tym właśnie się zapomina i dzisiaj kiedy komuś władza podpowiada skaz go bo masz władzę oddal jego wniosek dowodowy . Dlatego teoretycy prawa odbiegają od prawdy i nakazu jej badania bez względu na przykrość okoliczności, Np nie uznaje się znęcania nad mężczyzną przez byłą żonę bo teoretycy nigdy tego na własne oczy nie widzieli lub na własnej skórze nie odczuli a piszą , piszą ???? , itd itd. czyli zaniechania jest przyczyną braku prawdy. Dalej - kto karze za drobne kłamstwa płęć piękną, kto potrafi powiedzie kiedy ktoś kłamie na pewno, kto protokołuje zgodnie z prawdą ? Notabene sam wiele myślałem cóż to jest prawda i państwa artykuł dowiódł tego iż nie ma recepty na prawdę w sądzie. , Duże dzięki za podjęcie tematu
Nick: Red. do prawdy sądowej
Data dodania: 2012-12-12 10:49:32
Odp. dla prawdy sądowej – Z dużym zainteresowaniem przeczytaliśmy poniższe pytanie ponieważ dotyczy ono bardzo inspirującego tematu. Pojęcie „prawda sądowa” to termin doktrynalny, który nie ma definicji ustawowej, jednakże na podstawie ustaw procesowych cywilnych wypracowany został w teorii prawa i funkcjonuje w praktyce. Jego powstanie wiązane jest z kilkoma powodami. Przede wszystkim z uświadomieniem sobie przez decydentów procesowych faktu, że są granice poznania, których przekroczyć z przyczyn obiektywnych nie da się, albo z innych ważnych powodów nie należy tego czynić. Inaczej mówiąc, są okoliczności, których osiągalnymi obecnie metodami badawczymi nie jesteśmy w stanie poznać, np. treści ludzkich myśli. Uważa się też, że niektórych innych okoliczności, nawet leżących w granicach dostępnych poznaniu, nie należy poznawać za wszelką cenę. Oskarżony ma np. prawo milczenia lub przedstawienia swojej wersji zdarzenia, także tej kłamliwej, a osoby mu bliskie nie mają obowiązku złożenia obciążającego go zeznania, nawet jeżeli znają dokładnie prawdę. Przy braku innych dowodów organ procesowy musi w tej sytuacji wydać decyzję opartą na wyjaśnieniach oskarżonego. I to nawet wówczas, gdy prokurator czy sędzia domyślają się, że badane zdarzenie mogło przebiegać zupełnie inaczej. Prawda sądowa to rzeczywiście nie to samo co prawda materialna (czy rzeczywista) znajdująca swoje pełne odzwierciedlenie w obiektywnie zaistniałych faktach. Prawda sądowa zamyka się w faktach ustalonych wyłącznie na podstawie dostępnych dowodów, które dopuszcza (lub ogranicza) obowiązująca procedura. Warto więc podkreślić, że już teraz w postępowaniu cywilnym (inaczej niż w karnym) to na stronach i uczestnikach tego postępowania ciąży obowiązek gromadzenia i przedstawiania dowodów. Zgodnie z art. 6 kodeksu cywilnego „ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne”. Obowiązki sądu w zakresie poszukiwania prawdy materialnej przez sąd zostały bardzo mocno ograniczone w 1996 gdy z artykułu 3 kpc wykreślono §2, który stanowił, że „ Sąd powinien dążyć do wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. Sąd z urzędu może podejmować czynności dopuszczalne według stanu sprawy, jakie uzna za potrzebne do uzupełnienia materiału i dowodów przedstawionych przez strony i uczestników postępowania.” Była to zmiana, która w nauce postępowania cywilnego zebrała prawdopodobnie wyłącznie pozytywne opinie, z uwagi na to, że przywracała ona w tym postępowaniu zasadę sporności sensu stricto, a ponadto przywracała sądowi właściwą dla procesu cywilnego rolę – bezstronnego arbitra, przed którym dwie równe w zakresie praw i obowiązków strony toczą swój spór. W prawie i postępowaniu cywilnym z prawdą sądową stykamy się wielokrotnie. Przykładem mogą tutaj być domniemania faktyczne. Według art. 231 kpc: „sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów”. System domniemań ma na celu usprawnienie przebiegu postępowania, czasami niestety kosztem prawdy materialnej. Nie zakładamy, żeby organy państwowe celowo dążyły do ukrycia prawdy. W postępowaniu karnym prawda sądowa występuje np. w postaci domniemania niewinności. Może ona działać jedynie na korzyść oskarżonego. (ml).
Nick: prawda sądowa
Data dodania: 2012-12-11 18:12:40
czy w ramach sądowej prawdy mieści się również zaniechanie ustalenie prawdy lub proces poszlakowy z elementami celowego zaniechania pod adresem konkretnej osoby i czy ktokolwiek z organów procesowych ma prawa milczeć jeśli chodzi o prawdę i czy organy procesowe mają prawo zaszczuwać niewinnego człowieka w trakcie procesu poprzez nieustalenie prawdy . Prada sądowa to nie jest to samo co prawda-zatem co to oznacza dla iksińskiego które chce prawdy a organy procesowe nie chcą prawdy.
Nick: Red. do tożsamość
Data dodania: 2012-12-06 09:09:46
Odp. dla tożsamość - Informujemy, że Redakcja zdecydowała o nie publikowaniu Pana wpisu i nie udzieleniu odpowiedzi. Przyczyną takiej decyzji jest oczywiście jego treść, która w naszej ocenie jest obraźliwa i narusza dobre imię organów wymiaru sprawiedliwości. (ml)