MATKA CHCIAŁA ZABIĆ SYNA
Dodano: 2004-08-23
Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie poinformowała, że 21 sierpnia 2004 r. wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, do którego doszło w dniu 20 sierpnia 2004 r. na terenie Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie, gdzie obywatelka Niemiec Nina B. zaatakowała swojego 15 letniego syna Wiktora B. zadając mu cios w głowę gaśnicą strażacką, co spowodowalo liczne i ciężkie obrażenia ciała chłopca.
W toku śledztwa ustalono, że Niemka podróżowała autokarem rejsowym z Rosji do Niemiec. W trakcie jednego z postojów kobieta opuściła autobus i udała się w nieznanym kierunku. Rozpoczęto poszukiwania, które doprowadziły do odnalezienia Niny B. w miejscowości Wilkowo. Z uwagi na to, że małoletni Wiktor B. oczekiwał na matkę na Komendzie Powiatowej Policji w Świebodzinie, po jej odnalezieniu i ona została tam przewieziona. Po przebadaniu przez lekarza, kobiecie zaaplikowano leki. Następnie matka wspólnie z synem oczekiwała w pomieszczeniu dla petentów na przyjazd rodziny. Około godz. 16 z pokoju tego usłyszano odgłosy uderzenia. Policjanci, którzy tam wbiegli zastali Ninę B. całkiem nagą trzymającą w ręku gaśnicę, a na środku pokoju w kałuży krwi leżał jej syn Wiktor. Małoletniemu udzielono natychmiastowej pomocy lekarskiej a następnie przewieziono go do szpitala w Zielonej Górze, gdzie został poddany zabiegowi ratującemu życie. Nina B. została zatrzymana i przewieziona do Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Ciborzu. Do dnia dzisiejszego stan zdrowia kobiety nie pozwala na przesłuchanie jej w charakterze podejrzanej.
W toku śledztwa ustalono, że Niemka podróżowała autokarem rejsowym z Rosji do Niemiec. W trakcie jednego z postojów kobieta opuściła autobus i udała się w nieznanym kierunku. Rozpoczęto poszukiwania, które doprowadziły do odnalezienia Niny B. w miejscowości Wilkowo. Z uwagi na to, że małoletni Wiktor B. oczekiwał na matkę na Komendzie Powiatowej Policji w Świebodzinie, po jej odnalezieniu i ona została tam przewieziona. Po przebadaniu przez lekarza, kobiecie zaaplikowano leki. Następnie matka wspólnie z synem oczekiwała w pomieszczeniu dla petentów na przyjazd rodziny. Około godz. 16 z pokoju tego usłyszano odgłosy uderzenia. Policjanci, którzy tam wbiegli zastali Ninę B. całkiem nagą trzymającą w ręku gaśnicę, a na środku pokoju w kałuży krwi leżał jej syn Wiktor. Małoletniemu udzielono natychmiastowej pomocy lekarskiej a następnie przewieziono go do szpitala w Zielonej Górze, gdzie został poddany zabiegowi ratującemu życie. Nina B. została zatrzymana i przewieziona do Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych w Ciborzu. Do dnia dzisiejszego stan zdrowia kobiety nie pozwala na przesłuchanie jej w charakterze podejrzanej.
Menu
Linkliste
Licznik odwiedzin: 160729036
