Nieuczciwa konkurencja/ ujawnienie tajemnicy/ wyrządzenie szkody przedsiębiorstwu
Precedensy. Sprawy gospodarcze
- Tytuł:
- Nieuczciwa konkurencja/ ujawnienie tajemnicy/ wyrządzenie szkody przedsiębiorstwu
- Wyrok:
- Wyrok SN z dnia 3 kwietnia 2002 R. V KKN 223/00
- Treść:
- Sformułowanie „...jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy” – zawarte w końcowej części przepisu art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. Nr 47, poz. 211 ze zm.) – nie określa tzw. obiektywnego warunku karalności, ale konstytutywny dla bytu czynu zabronionego skutek przestępny. W konsekwencji brak podstaw do twierdzenia, że czyn zabroniony określony w art. 23 ust. 1 tej ustawy nie może być popełniony w formie stadialnej usiłowania. […] Jeśli akceptujemy pogląd, iż występek określony w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest typowym przestępstwem skutkowym, tym samym musimy zaakceptować także i pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji, że fakt wyrządzenia przedsiębiorstwu poważnej szkody jest co prawda warunkiem koniecznym przypisania sprawstwa tego przestępstwa w postaci dokonania, natomiast nie stanowi takiego warunku dla przypisania popełnienia tego przestępstwa w postaci usiłowania. Skutkiem w znaczeniu prawnym jest wywołane zachowaniem się sprawcy zjawisko, od którego nastąpienia ustawa uzależnia dokonanie przestępstwa. Dopóki zjawisko to nie następuje, dopóty można rozpatrywać zachowanie się sprawcy w kategoriach usiłowania danego przestępstwa, ale nie jego dokonania (por. I. Andrejew: Ustawowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw, Warszawa 1978, s. 190–191). Także w orzecznictwie wskazuje się, iż z teoretycznego punktu widzenia brak nastąpienia skutku, pozostającego w związku przyczynowym z zachowaniem sprawcy, eliminuje możliwość przypisania mu danego przestępstwa skutkowego w postaci dokonania, co nie oznacza, aby nie było możliwe przypisanie sprawcy usiłowania dokonania przestępstwa skutkowego (por. wyrok SN z dnia 16 września 1980 r., III KR 291/80, OSNKW 1981, z. 3, poz. 10). Słusznie także wywodzi sąd rejonowy, iż wprawdzie przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie wypowiadają się na temat usiłowania jako formy stadialnej popełnienia określonych w niej czynów zabronionych, ale przecież art. 116 k.k. stanowi, że „Przepisy części ogólnej tego kodeksu stosuje się do innych ustaw przewidujących odpowiedzialność karną, chyba że ustawy te wyraźnie wyłączają ich zastosowanie”. Wyłączenia takiego zaś ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie zawiera. Należy zatem jasno określić kwestię, która ma podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia tego, czy w wyroku sądu odwoławczego doszło do zarzucanej w skardze kasacyjnej rażącej obrazy prawa materialnego, i udzielić odpowiedzi na pytanie, czy w skład zespołu znamion czynu zabronionego określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wchodzi skutek w postaci poważnej szkody przedsiębiorcy, którego tajemnicę ujawnił sprawca, czy też sformułowanie „...jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy” – figurujące w końcowej części analizowanego tu przepisu – stanowi tzw. obiektywny warunek karalności. Sąd Najwyższy opowiada się za pierwszym z przedstawionych założeń. Za poglądem tym przemawiają następujące argumenty: 1. Od dłuższego już czasu nowoczesne ustawodawstwa, konsekwentnie uwzględniające zasadę subiektywizacji odpowiedzialności, odchodzą od typizowania przestępstw w postaci wprowadzania do zespołu znamion tzw. przedmiotowych (obiektywnych) warunków przestępności (karalności), albo wyższej przestępności, czynu. Nawet wówczas, gdy sformułowania ustawy zdają się sprawiać wrażenie, iż kompletowanie zespołu znamion nastąpiło z uwzględnieniem tzw. obiektywnego warunku przestępności, należy stosować wykładnię, zgodnie z którą nasuwające wątpliwości znamię stanowi należący do istoty czynu skutek, który powinien być objęty winą sprawcy (zob. w tej kwestii rozważania S. Śliwińskiego: Polskie prawo karne materialne. Część ogólna, Warszawa 1946, s. 280–287). 2. Podzielenie koncepcji, na której – choć, jak zdaje się na to wskazywać część motywacyjna wyroku sądu okręgowego, w sposób nie do końca uświadomiony – bazuje orzeczenie sądu odwoławczego, prowadziłoby do konieczności przyjęcia nie tylko tego – jak stwierdza sąd odwoławczy – że „brak znamienia poważnej szkody eliminuje możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej z art. 23 ust. 1 ustawy...”, ale także i tego, że jeśli taka szkoda nastąpi, to ani jej wystąpienie, ani jej rozmiary, nie muszą być objęte zamiarem ujawniającego tajemnicę. Należałoby bowiem przyjąć, iż czyn zabroniony określony w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji stanowi typ przestępstwa li tylko formalnego, ale za to obwarowanego obiektywnym warunkiem przestępności. Takiej koncepcji, w świetle racjonalnych zasad odnoszących się do techniki prawotwórczej oraz wykładni norm prawnych, nie sposób zaś zaakceptować, co w oczywisty sposób przemawia za stwierdzeniem, iż zawarte w końcowej części przepisu sformułowanie o wyrządzeniu szkody przedsiębiorcy stanowi o skutkowym charakterze omawianego występku. 3. Sposób skompletowania zespołu znamion czynu zabronionego określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji tylko pozornie zbieżny jest z tym, który występował w art. 218 § 1 d.k.k., który to występek wskazywany był jako jedyne przestępstwo w kodeksie karnym z 1969 r. zawierające tzw. przedmiotowy warunek karalności w postaci wystąpienia istotnego niedoboru. Trzeba bowiem pamiętać, iż niedobór był przedmiotowo przestępstwem materialnym, skutkiem zaś, wymienionym w art. 218 § 1 d.k.k., było niebezpieczeństwo powstania niedoboru i ten skutek musiał być zawiniony. Nie wystarczało to dla przestępności czynu, gdyż warunkującym tę przestępność był nie tylko zawiniony skutek w postaci możliwości powstania niedoboru, ale także i dalszy skutek w postaci rzeczywistego istotnego niedoboru, który w ujęciu przepisu art. 218 d.k.k. pozostawał już jednak poza zasięgiem winy sprawcy (por. W. Wolter: Nauka o przestępstwie, Warszawa 1973, s. 155). Zauważyć zatem należy, iż w zespole znamion występku określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji brak owego „skutku bliższego”, do którego można byłoby ewentualnie odnieść zamiar sprawcy. […] O ile, z teoretycznego punktu widzenia, możliwa jest odpowiedzialność za popełnienie występku określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w formie stadialnej usiłowania, o tyle zastosowanie takiej konstrukcji odpowiedzialności może być w realiach dowodowych wielu spraw zadaniem niełatwym. Niezbędne jest bowiem wykazanie, że sprawca umyślnością obejmował nie tylko samo ujawnienie innej osobie lub wykorzystanie we własnej działalności gospodarczej informacji stanowiącej tajemnicę przedsiębiorstwa, ale także i tego, że obejmował umyślnością spowodowanie szkody przedsiębiorcy i to w takiej wysokości, iżby tę szkodę można było uznać za poważną w rozumieniu analizowanego tu przepisu. Należy przy tym podzielić dominujące w piśmiennictwie poglądy, że na gruncie art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji szkoda powinna być utożsamiana przede wszystkim ze szkodą materialną, dla oceny zaś, czy jest poważna, istotna jest nie tylko jej wielkość wyrażona w liczbach bezwzględnych, ale również stosunek, w jakim pozostaje do rozmiarów prowadzonej działalności gospodarczej, w związku z którą powstała (por. np. O. Górniok: Prawo karne gospodarcze. Komentarz, Toruń 1997, s. 101–102). Co najistotniejsze jednak, z uwagi na treść art. 13 § 1 k.k., sprawca, któremu miałaby zostać przypisana odpowiedzialność za usiłowanie popełnienia występku określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, powinien bezpośrednio zmierzać do jego dokonania, atrybut bezpośredniości zaś musi być odniesiony do wyrządzenia nie jakiejkolwiek szkody, ale właśnie szkody, którą można uznać za poważną. Jak już zasygnalizowano, może się to okazać w praktyce trudne, ale nie jest niemożliwe. Można bowiem wyobrazić sobie sytuacje, w których sprawca rozpoczął ostatnią fazę zachowania, zmierzającego do realizacji pełni znamion analizowanego tu typu występku, zaś nie tylko samo nastąpienie szkody, ale także i jej rozmiary (np. z uwagi na bezsporny zakres zmniejszenia produkcji, pozostający w bezpośrednim związku z „przechwyceniem” ujawnionej tajemnicy technologicznej przez konkurencyjnego przedsiębiorcę) są – nawet przy przyjęciu obiektywnej koncepcji usiłowania – na przysłowiowe „wyciągnięcie ręki”. Zależy to już jednak od okoliczności, które powinny być ocenione na tle realiów dowodowych każdej konkretnej sprawy i które, przy takim zakresie kognicji, jaki wynika z zarzutu skargi kasacyjnej wniesionej w niniejszej sprawie i treści art. 536 k.p.k., pozostaje poza sferą rozważań Sądu Najwyższego orzekającego w sprawie oskarżonego Piotra M. Na marginesie rozważań dotyczących odpowiedzialności za usiłowanie dokonania przestępstwa określonego w art. 23 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wypada zauważyć, iż tego samego typu trudności natury dowodowej wystąpić mogą w wypadku rozważania odpowiedzialności za usiłowanie dokonania przestępstwa określonego np. w art. 296 § 1 i 3 k.k., co nie upoważnia jednak do wniosku, iż odpowiedzialność taka jest w ogóle, nawet w sferze teoretycznej, niemożliwa.
- Żródło:
- Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Izba Wojskowa nr 2002 poz. 65