WYPADEK SAMOLOTU - UMORZONO ŚLEDZTWO
Dodano: 2004-09-17. Zielona Góra.
Krytycznego dnia w Aeroklubie Ziemi Lubuskiej w Przylepie odbywały się loty szkolne na samolocie Morawa. Celem lotów było uzyskanie przez jednego z pilotów uprawnień do lotów na samolotach wielosilnikowych. Szkolenie praktyczne było kontynuacją szkolenia teoretycznego i było zgodne z "Programem szkolenia do uprawnienia dotyczącego klasy samolotów wielosilnikowych tłokowych". Dowódcą statku powietrznego był instruktor. Pilot zdobywający uprawnienia wykonywał ćwiczenia polegające na opanowaniu procedur awaryjnych, mających zastosowanie w razie awarii jednego silnika. Do lotu samolot wystartował o godz. 18.23. Po starcie nastąpiło zatrzymanie pracy jednego z silników. Około godz. 18.25 samolot spadł obok osiedla Czarkowo w Łężycy. Obaj piloci zginęli. Piloci byli trzeźwi.
Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych po wielomiesięcznych badaniach wydała szczegółową opinię wskazującą, że przyczyną wypadku były błędy popełnione przez dowódcę statku powietrznego. W tej sytuacji postępowanie należało umorzyć. Postanowienie nie jest prawomocne.
Komisja wskazała też na nieprawidłowości w zakresie prac obsługowych sprzętu, prowadzenia dokumentacji eksploatacyjnej, metodyki szkolenia oraz nadzoru nad personelem latającym, które nie miały bezpośredniego wpływu na wypadek, a które prokurator ujmie w stosownym wystąpieniu do Aeroklubu Ziemi Lubuskiej.