NARAZIŁ NA NIEBEZPIECZEŃSTWO UTRATY ŻYCIA
Dodano: 2006-06-19. Zielona Góra.
Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 53 letniemu mężczyźnie. Oskarżony w okresie od 11 lipca do 4 stycznia 2006 r. w Zielonej Górze nieumyślnie naraził matkę i córkę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że w dniu 11 lipca, będąc mistrzem kominiarskim i osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci opinii kominiarskiej, poświadczył nieprawdę co do prawidłowości podłączenia gazowego centralnego ogrzewania i stanu przewodów wentylacyjnych.
Jak ustalono jedna z pokrzywdzonych latem 2000 r. podjęła działania zmierzające do podłączenia kotła dla potrzeb grzewczych. Po opracowaniu niezbędnej dokumentacji i otrzymaniu zgody Lubuskiego Konserwatora Zabytków pokrzywdzona zleciła wykonanie niezbędnych prac firmie oskarżonego. Po wykonaniu zleconych czynności niezbędnym stało się zyskanie opinii kominiarskiej potwierdzającej prawidłowości funkcjonowania wentylacji.
W dniu 4 lipca 2000 r. oskarżony mistrz kominiarski w wydanej opinii stwierdził, że spaliny pogazowe należy wyprowadzić na zewnątrz budynku rurą kwasoodporną z ociepleniem 1,5 mb ponad okno dachu. W analogiczny sposób należało wyprowadzić wentylację wywiewną. W dniu 11 lipca oskarżony ponownie zjawił się w mieszkaniu pokrzywdzonej. Tym razem stwierdził, że wszystko jest podłączone należycie.
Od połowy listopada 2005 r. pokrzywdzona jak i jej małoletnia córka zaczęły odczuwać złe samopoczucie. Pomimo wizyty lekarza rodzinnego nie postawiono konkretnej diagnozy. W styczniu 2006 r. pokrzywdzona podejrzewać, że złe samopoczucie ma związek z instalacją gazową.
Powołany w sprawie biegły w wydanej opinii stwierdził, że pokrzywdzone doznały urazu w postaci zatrucia tlenkiem węgla.
Jak ustalono kocioł gazowy usytuowany w pomieszczeniu WC miał nieprawidłowo wykonane odprowadzenie spalin oraz nieprawidłowo wykonana wentylacja nawiewno - wywiewna.
Oskarżonemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalono jedna z pokrzywdzonych latem 2000 r. podjęła działania zmierzające do podłączenia kotła dla potrzeb grzewczych. Po opracowaniu niezbędnej dokumentacji i otrzymaniu zgody Lubuskiego Konserwatora Zabytków pokrzywdzona zleciła wykonanie niezbędnych prac firmie oskarżonego. Po wykonaniu zleconych czynności niezbędnym stało się zyskanie opinii kominiarskiej potwierdzającej prawidłowości funkcjonowania wentylacji.
W dniu 4 lipca 2000 r. oskarżony mistrz kominiarski w wydanej opinii stwierdził, że spaliny pogazowe należy wyprowadzić na zewnątrz budynku rurą kwasoodporną z ociepleniem 1,5 mb ponad okno dachu. W analogiczny sposób należało wyprowadzić wentylację wywiewną. W dniu 11 lipca oskarżony ponownie zjawił się w mieszkaniu pokrzywdzonej. Tym razem stwierdził, że wszystko jest podłączone należycie.
Od połowy listopada 2005 r. pokrzywdzona jak i jej małoletnia córka zaczęły odczuwać złe samopoczucie. Pomimo wizyty lekarza rodzinnego nie postawiono konkretnej diagnozy. W styczniu 2006 r. pokrzywdzona podejrzewać, że złe samopoczucie ma związek z instalacją gazową.
Powołany w sprawie biegły w wydanej opinii stwierdził, że pokrzywdzone doznały urazu w postaci zatrucia tlenkiem węgla.
Jak ustalono kocioł gazowy usytuowany w pomieszczeniu WC miał nieprawidłowo wykonane odprowadzenie spalin oraz nieprawidłowo wykonana wentylacja nawiewno - wywiewna.
Oskarżonemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Menu
Links
Licznik odwiedzin: 160934563
