ZABIŁ BO NIE CHCIAŁ ŻEBY WYSZŁA Z MIESZKANIA
Dodano: 2009-04-07
Jak ustalono pokrzywdzona i oskarżony pomimo rozwodu zamieszkiwali wspólnie w jednym z zielonogórskich mieszkań. Obydwoje nadużywali alkoholu. Feralnego dnia pokrzywdzona udała się do pracy, natomiast jej były maż w tym czasie do godzin wieczornych spożywał alkohol z sąsiadem. Kiedy po pracy do domu wróciła pokrzywdzona po jakimś czasie doszło miedzy nią a oskarżonym do sprzeczki. Kobieta w jej rezultacie postanowiła wyjść z mieszkania, jednak były maż jej na to nie zezwolił. Kiedy kobieta poderwała się z fotela, w którym siedziała, w jej kierunku ruszył oskarżony i trzymanym w ręku nożem ugodził ją w klatkę piersiową.
Wezwana przez sąsiadów na miejsce zdarzenia karetka pogotowia zabrała ranną kobietę do szpitala, w którym kilka godzin później pomimo udzielonej pomocy zmarła.
Oskarżony został zatrzymany i przewieziony do Izby Wytrzeźwień. Podczas przesłuchań przyznał się do zarzucanych mu czynów, twierdząc, że sam nie wie jak doszło do ugodzenia nożem jego byłej żony. On nie chciał tylko by ta ...wyszła z mieszkania.
Podczas śledztwa ustalono nadto, że oskarżony 44 krotnie "gości" w Izbie Wytrzeźwień. Został tymczasowo aresztowany grozi mu kara d 8 do 25 lat pozbawienia wolności albo nawet dożywocie. /jcz