MĘŻCZYZNA SPŁONĄŁ W BARAKU
Dodano: 2005-06-22. Żary.
Jak ustalono denat od około 2 tygodni mieszkał ze swoją konkubiną w baraku udostępnionym mu przez znajomego. Barak ten nie był wyposażony w instalację elektryczną i w/w oświetlali go świeczkami. W tym też pomieszczeniu para spożywała alkohol. Około godz. 2 straż pożarna została powiadomiona przez właściciela sąsiedniej posesji o pożarze baraku. W trakcie gaszenia pożaru strażacy ujawnili zwęglone zwłoki. Na czaszce widoczny był ubytek kości - kilkucentymetrowy otwór przez który było widać mózg. Z relacji nietrzeźwej konkubiny (2,7 promila alkoholu ) wynikało, że zmarłym jest jej konkubent.
Przybyły na miejsce biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, iż brak jest śladów świadczących o możliwości podpalenia baraku z zewnątrz. Ustalił także, że głowa denata znajdowała się w samym centrum źródła ognia. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała,. Że przyczyną śmierci było działanie wysokiej temperatury i płomienia, zatrucie tlenkiem węgla, oraz ostra niewydolność krążeniowo - oddechowa.