Fałszerstwo intelektualne, czyli urzędowe poświadczenie nieprawdy
Dodano: 2005-02-28
Przykładami takich osób są lekarze uprawnieni do założenia historii choroby, wystawienia recepty czy zwolnienia z pracy, wychowawca wydający świadectwo ukończenia klasy, radca prawny potwierdzający zgodność odpisu dokumentu z jego oryginałem czy duchowny wystawiający świadectwo chrztu, którego tak naprawdę nie było czy kierownik działu kadr potwierdzający fakt zatrudnienia na zasadzie umowy literaturze pracę osoby, która faktycznie zatrudniona świadczy usługi na zasadzie umowy zlecenia.
Osoby będące funkcjonariuszami publicznymi to m.in. parlamentarzysta, radny, sędzia, prokurator, ławnik, notariusz i kurator sądowy, a także komornik. Do tej grupy zaliczani są także pracownicy administracji rządowej literaturze samorządu terytorialnego, policjanci, funkcjonariusze Służby Więziennej i żołnierze pełniący czynną służbę wojskową.
W literaturze specjalistycznej dyskutowana jest kwestia odpowiedzialności, a niektórzy autorzy komentarzy twierdzą wprost, że nie można uznać za sprawcę urzędowego poświadczenia nieprawdy w rozumieniu przepisu art. 270 kk kierowcy, który w karcie drogowej wpisał nieprawdziwą ilość przejechanych dokumentów czy zużytego paliwa, referenta, który niezgodnie z prawdą wydłużył sobie na dokumencie delegacji czas podróży służbowej. Podobnie nie odpowiada z tego przepisu strona umowy cywilno - prawnej, w której stwierdzono okoliczności inne niż faktyczne. Może to być zaniżona cena sprzedanego samochodu, wskazanie innego miejsca transakcji niż miało miejsce w rzeczywistości itp. Taki sprawca może jednak w zależności od celów swojego działania odpowiadać za inne czyny karalne, np. określone w kodeksie karnym skarbowym.
Poświadczeniem nieprawdy jest stwierdzenie faktów czy okoliczności niezgodnych z prawdą. Poświadczenie nieprawdy może polegać więc na potwierdzeniu okoliczności, które w ogóle nie miały miejsca, na ich przeinaczeniu albo na zatajeniu. Można to uczynić samym tylko podpisem złożonym na dokumencie przygotowanym wcześniej przez inną osobę, wytworzyć własny dokument na czystym papierze albo wykorzystać gotowy blankiet.
Warunkiem pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej jest jednak wykazanie, że osoba poświadczająca nieprawdę miała świadomość tego faktu. Popełnienie błędu, nawet rażącego, nie daje podstaw do ukarania na podstawie art.. 271 kk, chociaż może skutkować odpowiedzialność karną z tytułu niedopełnienia obowiązków [art.231 kk] lub odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie obowiązków pracowniczych. Nie odpowiada więc za urzędowe poświadczenie nieprawdy urzędnik, który wydał dowód rejestracyjny na podstawie przedłożonej mu fikcyjnej umowy i takiego samego wniosku o zarejestrowanie pojazdu. Podstępne wprowadzenie wystawcy dokumentu w błąd i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy stanowi osobne przestępstwo [art. 272 kk]. Jednak urzędnik, który wydał taki dokument w porozumieniu z wnioskodawcą wiedząc, że umowa i wniosek nie odpowiadają prawdzie musi być uznany za sprawcę przestępstwa.
Poświadczenie nieprawdy nie jest przestępstwem przeciwko autentyczności dokumentu. Przeciwnie, taki dokument jest autentyczny. Wystawiła go bowiem osoba, która go podpisała i do wystawienia tego rodzaju miała wymagane uprawnienia.
Przestępstwo urzędowego poświadczenia nieprawdy w swojej podstawowej postaci zagrożone jest kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W wypadku mniejszej wagi [art.271 § 2] zachodzi możliwość wymierzenia sprawcy grzywny lub kary ograniczenia wolności. Znacznie surowsza odpowiedzialność czeka sprawcę, który poświadczył nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. W takim bowiem przypadku ustawa przewiduje karę w granicach od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności [art. 271 § 3n kk]. [j.w.]
Menu główne
Nasze strony
Dla pokrzywdzonych
Dla podejrzanych
Inne strony
Licznik odwiedzin: 160780973