Czynności operacyjno-rozpoznawcze

Dodano: 2005-11-22

Fakty konieczne dla skutecznego zwalczania przestępczości i innych patologii społecznych można poznawać różnymi metodami. Prokurator decydując się na wniesienie aktu oskarżenia czy sąd, który ma wyrokować o winie bądź niewinności oskarżonego muszą w swoich rozstrzygnięciach kierować się tylko takimi ustaleniami, które mają oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym wg zasad określonych w kodeksie postępowania karnego. Mówiąc inaczej, nie wystarczy wiedzieć i oskarżać czy skazywać - trzeba to jeszcze udowodnić. Prokurator może więc uzasadniać oskarżenie tylko takimi środkami dowodowymi, jakie znajdują się katalogu rozdziału pt. "Dowody" i uzyskanymi w sposób wskazany przez przepisy kpk.

Reguła ta obowiązuje także Policję i inne organy ścigania, ale tylko w zakresie prowadzonych przez nie śledztw i dochodzeń. Inne ciążące na policji zadania ustawowe, w tym także te, które dotyczą szeroko rozumianej problematyki zwalczania przestępczości mogą być realizowane metodami właściwymi dla czynności operacyjno - rozpoznawczych.

Podkreślić należy od razu, że czynności operacyjno - rozpoznawcze są czynnościami legalnymi. Realizuje się je na podstawie upoważnienia ustawowego, a szczegółowe metody ich wykonywania określają odpowiednie instrukcje. W przeciwieństwie jednak do czynności procesowych, z którymi związane są określone skutki formalno - prawne i które co do zasady na etapie postępowania sądowego są jawne, czynności operacyjne przeprowadzane są w sposób tajny. Oznacza to bezwzględny zakaz ujawniania źródeł pochodzenia informacji i sposobów ich pozyskiwania. Regułą tą kierują się wszystkie policje świata, a konsekwentne jej przestrzeganie sprzyja w istotnym stopniu efektywności ich działania.

Czynności operacyjne często poprzedzają działania procesowe, mogą być realizowane równolegle, a w uzasadnionych przypadkach także po zakończeniu procesu. W tym znaczeniu można mówić o ich roli pomocniczej w stosunku do zadań procesu karnego. Inną funkcja polega na dezintegrowaniu świata przestępczego, przestępczego zwłaszcza zorganizowanych grup przestępczych. Tu konieczne jest nie tylko rozpoznanie, ale często też stymulowanie określonych posunięć i zachowań w oczekiwanym kierunku. W przeciwnym wypadku rozbicie takiej grupy często nie byłoby w ogóle możliwe. Z tego też powodu zadania operacyjne nie powinny być realizowane przez te same osoby, które zajmują się prowadzeniem czynności procesowych.

W Polsce, co warto może podkreślić, przyjęto ustawowe rozdzielenie roli prokuratora, jako organu uczestniczącego w wydaniu przez sąd postanowienia o zastosowaniu kontroli operacyjnej w trybie przewidzianym przez ustawę o policji lub inne ustawy określające kompetencje do wykonywania czynności operacyjno- rozpoznawczych od roli prokuratora, jako organu procesowego, wykonującego czynności i podejmującego decyzje procesowe w trybie k.p.k. W tym pierwszym wypadku należy zauważyć, że prokurator nie posiada ani możliwości prowadzenia takich czynności, kierowania nimi, ani nawet ich inicjowania. Jako organ procesowy korzysta natomiast z materiałów zebranych w wyniku kontroli operacyjnej na zasadach określonych w przepisach procedury karnej, w tym kierując się zasadą swobodnej oceny dowodów, jeżeli właściwy organ tj. Komendant Wojewódzki Policji, Szef ABW, Szef CBA czy inny uprawniony materiały te ze stosownym wnioskiem do takiego wykorzystania przekaże.

Kryminalistycy dzielą czynności operacyjne na proste i złożone. Do tych pierwszych zalicza się wywiad, obserwację, prowadzenie tajnych informatorów i systemów informatyczno-kryminalnych. Czynności złożone to tzw. inwigilacja, rozpracowanie operacyjne i kombinacja operacyjna. Wszystkie te formy wymagają wysokiego profesjonalizmu funkcjonariuszy służb specjalnych. Muszą oni nie tylko posiadać wysoką wiedzę ogólną, ale także prawniczą, socjologiczną i psychologiczną. Musza być poza tym sprawni fizycznie i doskonale przygotowani politechnicznie. Praca operacyjnie zawsze wiąże się z dużym ryzykiem osobistym. Realizowana nieprofesjonalnie zwykle też przynosi więcej szkody niż pożytku. Może zdekonspirować informatora, może też doprowadzić na ławę oskarżonych policjanta, który popełnił przestępstwo. Generalnie jest ona łatwiejsza w krajach, gdzie nie obowiązuje zasada legalizmu, np. w Wielkiej Brytania czy USA. Tam dla ochrony źródeł informacji czy technicznych metod obserwacji można bez narażenia się na zarzut bezprawia po prostu zaniechać ujawnienia wiedzy o popełnionym przestępstwie zdobytej metodami operacyjnymi. W Polsce nie ma takiej możliwości. Każde przedsięwzięcie operacyjne wymaga udokumentowania. Powinno być podporządkowane zasadzie celowości, ekonomiki i obiektywizmu działań. Realizujący je policjanci podlegają kontroli i służbowemu nadzorowi przełożonych.

Niedopuszczalne jest realizowanie jakichkolwiek przedsięwzięć operacyjnych na własna rękę i poza systemem prowadzonej dokumentacji. Sfera działalności operacyjne policji owiana jest wieloma mitami i tajemnicą. W istocie jednak nie ma w niej niczego takiego, czego nie można byłoby zobaczyć w lepszym czy gorszym filmie kryminalnym. [j.w.]

Aktualizacja: 2008.06.17.