POSŁUŻYŁ SIĘ PODROBIONYMI DOKUMENTAMI, ABY UKRAŚĆ SKUTER WODNY. NAMIERZONO GO ZA POMOCĄ NADAJNIKA GPS

Dodano: 2013-01-16

Nowa Sól. Prokurator Rejonowy w Nowej Soli skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 37-letniemu mężczyźnie, który w dniu 11 września 2012 roku w Szczecinie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez wprowadzenie w błąd właściciela wypożyczalni sprzętu wodnego, co do swojej tożsamości poprzez użycie podrobionych dokumentów jako autentycznych w postaci dowodu osobistego oraz Patentu Polskiego Związku Motorowego wydanych na inne nazwisko, gdzie umieszczono jego zdjęcie, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci skutera wodnego marki Yamaha XL 700 oraz przyczepki do jego transportu o łącznej wartości 13 tys. zł.  

W wyniku przeprowadzonego postępowania przygotowawczego, ustalono, że we wrześniu 2012 r. oskarżony przekazał nieustalonej osobie  swoje zdjęcie, celem podrobienia dowodu osobistego oraz patentu sternika motorowodnego. W ten sposób uzyskał fałszywe dokumenty. Następnie udał się do Szczecina samochodem osobowym marki Ford  do wypożyczalni sprzętu motorowodnego, gdzie posługując się sfałszowanym dokumentami zawarł umowę o czarter skutera wodnego marki Yamaha XL700 wraz z przyczepką do jego transportu o łącznej wartości 13 tys. zł. Zobowiązał się jednocześnie użytkować sprzęt na jeziorze Dąbie zapłacił kaucję w kwocie 1500 zł.  

Jak ustalono, sprawca nie miał zamiaru zwrotu sprzętu o czym świadczy przede wszystkim fakt legitymowania się podrobionymi na cudze nazwisko dokumentami. Właściciele wypożyczalni około godz. 13.00 sprawdzili, gdzie znajduje się wypożyczony skuter wodny- wówczas GPS wskazał, że sprzęt znajduje się na drodze nr S3 w okolicach Gorzowa Wlkp. Ponowne sprawdzenie po upływie pół godziny wskazywało, że skuter w dalszym ciągu porusza się drogą i znajduje się na wysokości Skwierzyny. Wówczas właściciele wypożyczalni zawiadomili Policję. Sprawca został ujęty za Nową Solą.

Przedmiotowy skuter i przyczepkę odzyskano i zwrócono właścicielom.

Oskarżony w czasie trwania postępowania złożył wniosek o skazanie go  bez przeprowadzenia rozprawy.

W przypadku odrzucenia wniosku przez sąd grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności./APa