DOPROWADZIŁA SYNA DO TARGNIĘCIA SIĘ NA WŁASNE ŻYCIE

Dodano: 2014-09-18

Świebodzin. Prokurator Rejonowy w Świebodzinie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 50-letniej kobiecie, którą oskarżył o to, że w okresie co najmniej od 2011 r. do 26 czerwca 2014 r., w miejscowości pod Sulechowem, znęcała się fizycznie i psychicznie nad swoim 30-letnim synem, w ten sposób, że biła go rękoma i kopała po całym ciele, nie wpuszczała do domu, co powodowało, że nocował w szopie, w warunkach urągających podstawowym warunkom życiowym, zabierała mu wszystkie pieniądze i przeznaczała je na zakup alkoholu, wyzywała go słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, czego następstwem było targnięcie się mężczyzny w dniu 26 czerwca 2014 r. na własne życie.

Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

W dniu 26 czerwca 2014 r. na jednej z posesji miejscowości niedaleko Sulechowa, ujawniono zwłoki mieszkającego tam młodego mężczyzny. Ustalono, iż śmierć nastąpiła na skutek powieszenia. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze Policji oraz prokurator uzyskali informacje od sąsiadów zmarłego, iż do jego samobójstwa mogło dojść na skutek zachowania się matki pokrzywdzonego.

W toku postępowania ustalono, iż pokrzywdzony mieszkał wraz z matką, jej konkubentem oraz braćmi. Zarówno kobieta, jak i jej konkubent nie pracowali, nadużywali alkoholu. Jedyną osoba, która w rodzinie pracowała i posiadała dochody był pokrzywdzony, nadto otrzymywał rentę socjalną.

Od 2011 roku kobieta zaczęła znacznie nadużywać alkoholu, od syna żądała pieniędzy, odbierała mu rentę. Nadto wielokrotnie biła go rękoma po głowie i ciele, kopała go, wyzywała wulgarnie żądając pieniędzy, nie wpuszczała go do domu, na skutek czego musiał nocować, również zimą, w pomieszczeniu gospodarczym.

Pokrzywdzony skarżył się sąsiadom na zachowanie matki w stosunku do niego i jego młodszych braci, którymi, de facto, sam się zajmował. Skarżył się, że matka zabiera mu wszystkie pieniądze, przeznacza je na alkohol, a on jest głodny.

W dniu śmierci pokrzywdzonego małoletni synowie oskarżonej zostali umieszczeniu w Domu Dziecka.

Przesłuchana w charakterze podejrzanej nie przyznała się do zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, że nigdy nie biła syna, nie znęcała się nad nim, w domu miał swój pokój, w domu było czysto, zawsze był ugotowany obiad. Nadto podała, że nie nadużywa alkoholu.

Za znęcanie się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, a gdy następstwem takich działań jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. /APa

Zobacz także w :
- Ciekawie ... nie tylko o prawie:
Samobójstwo - Jest uważane za symptom społecznego nieprzystosowania. Powszechnie uważa się, że samobójca z przyczyn środowiskowych [zewnętrznych] lub tkwiących w jego psychice [endogennych, wewnętrznych] nie potrafi prawidłowo ukształtować sobie relacji ze środowiskiem społecznym, w którym przyszło mu egzystować. Samobójstwo jest działaniem godzącym w jedną z najważniejszych wartości - ludzkie życie. Unicestwienie własnego życia wymaga przezwyciężenia jednego z najsilniejszych popędów, jakim jest instynkt życia. Jego następstwa dotykają nie tylko osobę samobójcy. czytaj więcej