NAPASTNICY POBILI POKRZYWDZONEGO, UKRADLI MU TELEFON I WYWIEŹLI GO DO LASU

Dodano: 2011-11-09

Świebodzin. Prokurator Rejonowy w Świebodzinie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 19 letniemu mężczyźnie, który w dniu 16 sierpnia 2011r. w podświebodzińskiej miejscowości, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, używając wobec pokrzywdzonego przemocy, poprzez siłowe przytrzymywanie, zadawanie mu ciosów i kopaniu po całym ciele i głowie, doprowadził pokrzywdzonego do stanu bezbronności oraz spowodował obrażenia ciała w postaci krwiaków twarzy i głowy, a następnie dokonał zaboru telefonu komórkowego marki Sony Ericson o wartości 400 zł., a później nadal stosując przemoc, pozbawił pokrzywdzonego wolności, poprzez siłowe umieszczenie go w bagażniku samochodu, gdzie dalej zadawał mu ciosy w głowę i po ciele oraz kopał pokrzywdzonego, wywiózł do lasu i tam go pozostawił.

W toku przeprowadzonego śledztwa ustalono, że w dniu 16 sierpnia 2011r. około godziny 22.00, kiedy pokrzywdzony spał w pomieszczeniu gospodarczym, które zajmuje, obudził go hałas, a następnie zobaczył sylwetki czterech mężczyzn, którzy po wejściu do pomieszczenia zaczęli go bić.

Pokrzywdzony podał, iż nie mógł się bronić, ponieważ wszyscy przytrzymywali go za ręce i nogi, nadto, że nie widział, kto dokładnie go bije, jednak po dużej ilości zadawanych mu ciosów uważa, że ciosy pięściami po głowie i twarzy i reszcie ciała zadawali mu wszyscy napastnicy.

W trakcie tego zdarzenia jeden z napastników wyciągnął mu telefon komórkowy, który miał w kieszeni spodni i po wyłączeniu tego telefonu zabrał go.

Pomimo zadawanych ciosów pokrzywdzony był świadomy, jednakże przestał się szarpać i zapierać. W pewnym momencie został podniesiony z łóżka i zaprowadzony do samochodu, który parkował na drodze przed posesją, a następnie wepchnięty przez sprawców do bagażnika samochodu.

Samochód ruszył, a sprawcy siedzący z tyłu przytrzymywali podczas jazdy pokrzywdzonego, aby ten nie podnosił głowy, a kiedy próbował się podnieść bili go pięściami po twarzy.

Po około 30 minutach samochód zatrzymał się i pokrzywdzony został z niego wysadzony, napastnicy nic do niego nie mówili, włożyli mu czarny worek na głowę i przewrócili na ziemię, kopali, a następnie wsiedli do samochodu i odjechali.

Po tym jak sprawcy odjechali pokrzywdzony udał się do najbliższych zabudowań, gdzie poprosił o pomoc, a następnie pieszo wrócił do swojego miejsca zamieszkania, gdzie poszedł do matki, której powiedział, że został pobity przez oskarżonego i jego trzech kolegów.

Następnego dnia zawiadomił o zdarzeniu policję.

Oskarżonemu grozi kara pozbawienie wolności od 2 do 12 lat./AP