UDERZYŁ W GŁOWĘ POLICJANTA, A NASTĘPNIE UCIEKAŁ SAMOCHODEM CIĄGNĄC POKRZYWDZONEGO ZA SOBĄ

Dodano: 2013-09-25

Świebodzin. Prokurator Rejonowy w Świebodzinie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 25 letniemu mężczyźnie, który w okresie od 11 do 12 marca 2013 r. na terytorium Niemiec, po wejściu do garażu dokonał kradzieży samochodu osobowego marki Audi A4 wartości 60.000 Euro, a następnie pokonał granicę państwa i w dniu 12 marca 2013 r. w miejscowości Pniów na terenie stacji paliw, grożąc pozbawieniem życia funkcjonariuszowi Policji - młodszemu aspirantowi, a także przemocą, poprzez zadanie ciosu łokciem w jego głowę, usiłował uniemożliwić przeprowadzenie funkcjonariuszowi kontroli dokumentów. Po czym, oskarżony, uciekając samochodem i ciągnąc go za sobą naraził tego funkcjonariusza na niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

W toku przeprowadzonego śledztwa ustalono, że w dniu 12 marca 2013 r. około godziny 12.00 dwaj funkcjonariusze Policji z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie pełnili w tym czasie służbę oznakowanym radiowozem na terenie działania tej jednostki Policji.

W tym też czasie wjechali oni na teren Stacji Paliw, zlokalizowanej w miejscowości Pniów, gdzie zauważyli zaparkowany tam samochód osobowy marki Audi A4, na niemieckich numerach rejestracyjnych.
Wymienieni funkcjonariusze powzięli zamiar przeprowadzenia kontroli kierującego tym autem, w związku z czym kierujący radiowozem sierżant zatrzymał prowadzony przez siebie pojazd, zaś pasażer - młodszy aspirant wysiadł z niego i podszedł do kierującego samochodem Audi A4, którego poprosił o przygotowanie dokumentów do kontroli.

Widząc taki obrót sprawy oskarżony nie poddał się kontroli, uruchomił silnik pojazdu i ruszył nim gwałtownie ciągnąc za sobą młodszego aspiranta, który rękoma trzymał się klamki drzwi przednich od strony kierowcy tego auta.
Oskarżony gwałtownie skręcił w następstwie czego siłą odrzutu trzymający się klamki drzwi samochodu, policjant puścił klamkę, upadł na ziemię, a korzystając z takiej sytuacji oskarżony zaczął uciekać funkcjonariuszom Policji, oddalając się w kierunku Poznania, drogą K - 92. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg.

Oskarżony uciekając poruszał się ze znaczną prędkością, łamiąc nagminnie przepisy o ruchu drogowym.

Przy aktywnej pomocy kierowców samochodów ciężarowych, okolicy miejscowości Stok, zdołali zatrzymać samochód, którym poruszał się oskarżony.

Po zatrzymaniu radiowozu funkcjonariusze Policji opuścili samochód, którym jechali, po czym podbiegli do auta, którym poruszał się oskarżony. W trakcie próby wyprowadzenia oskarżonego z pojazdu, między wymienionym, a młodszym aspirantem wywiązała się szarpanina, w trakcie której padł strzał z broni służbowej tego funkcjonariusza publicznego, skutkiem którego była rana śmiertelna u sierżanta.

Wątek śledztwa dotyczący spowodowania śmierci wskazanego tu funkcjonariusza Policji nie stanowi przedmiotu zainteresowania tej sprawy - postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadzone jest przez Wydział V Śledczy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. (O sprawie pisaliśmy: Areszt dla zatrzymanego po policyjnym pościgu, w którym zginął policjant)

W trakcie próby obezwładnienia i założenia oskarżonemu na ręce kajdanek wymieniony stosował wobec podejmującego tę czynność służbową funkcjonariusza Policji - młodszego aspiranta czynny opór, szarpiąc się z nim, a także uderzając go w głowę metalowymi kajdankami, których jedną obrączkę miał założoną na swą prawą rękę.

Ostatecznie przy aktywnej pomocy kierowców samochodów ciężarowych, którzy nadjechali na miejsce tego zdarzenia udało się obezwładnić oskarżonego i założyć mu na obie ręce kajdanki.

W toku przeprowadzonego przesłuchania ustalono, że oskarżony kradzieży samochodu dokonał na zlecenie i miał przyprowadzić ten samochód do Polski, za co miał otrzymać gratyfikację finansową w wysokości 500 Euro.

Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Świebodzinie zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy, a następnie po tym czasie Sąd Okręgowy w Zielonej Górze przedłużył stosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania o kolejne 3 miesiące.

Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności do roku do 10 lat./AP