WYROK 25 LAT POZBAWIENIA WOLNOŚCI W GŁOŚNEJ SPRAWIE P-KO MARIANOWI C. ps. "FRANCUZ"

Dodano: 2016-10-19

W dniu dzisiejszym po ponad roku od wniesienia aktu oskarżenia Sąd Okręgowy w Zielonej Górze ogłosił wyrok w sprawie p-ko Marianowi C. któremu w akcie oskarżenia zarzucono m.in.  dokonanie w warunkach tzw. recydywy  w 2008 roku w Zielonej Górze zbrodni zabójstwa Beaty M , a nadto wcześniejszego pozbawienia jej wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem polegającym na biciu pokrzywdzonej, a następnie przy użyciu gróźb bezprawnych wielokrotnym doprowadzeniu jej do obcowania płciowego.


Marianowi C. prokurator zarzucił nadto dokonanie dwóch czynów polegających na stosowaniu gróźb pozbawienia życia wobec innych osób i doprowadzenia ich w ten sposób do obcowania płciowego w postaci stosunków oralnych oraz dodatkowo dwóch czynów polegających na bezprawnym posługiwaniu się dokumentem tożsamości należącym do innych osób.


Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w pełni podzielił stanowisko zaprezentowane w akcie oskarżenia przez Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze i uznał Mariana C. za winnego popełnienia wszystkich opisanych przestępstw. Sąd przychylił się również do wniosku prokuratora o wymiar kary i skazał w/w na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności.
Wyrok nie jest prawomocny.


Prowadzący od samego początku śledztwo w tej sprawie prokurator Jarosław Kijowski (obecnie Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze) po zapoznaniu się z ustnym uzasadnieniem ogłoszonego w dniu dzisiejszym wyroku ocenił, że wyrok i wymiar orzeczonej wobec Mariana C.  kary odpowiada oczekiwaniom i w związku z tym nie powinien być zaskarżony.


Przypomnieć w tym miejscu należy, że śledztwo w tej sprawie było wyjątkowo trudne z uwagi chociażby na fakt, że powoływane w śledztwie zespoły biegłych specjalistów z dziedziny medycyny sądowej i innych specjalności musiały opiniować na podstawie badań znacznie zniszczonych zwłok, ujawnionych po kilku latach od dokonanej zbrodni zabójstwa.

Na poważne trudności napotykano również w związku z faktem, że zarówno opisana zbrodnia zabójstwa jak i inne przestępstwa miały miejsce w środowisku osób bezdomnych do których dotarcie, a następnie procesowe ich przesłuchanie napotykało na przeszkody.


Dzisiejszy finał tego postępowania i ogłoszony wyrok z pewnością należy więc uznać za sukces.