4 MĘŻCZYZN OSKARŻONYCH O ZGWAŁCENIE WSPÓŁOSADZONEGO

Dodano: 2011-02-11

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował w ostatnim czasie do sądu akt oskarżenia przeciwko 4 mężczyznom wieku od 24 do 29 lat. Oskarżonym zarzucono, że w lipcu 2010r. w Areszcie Śledczym w Zielonej Górze w jednej z cel, wspólnie i w porozumieniu ze sobą, po uprzednim stosowaniu wobec pokrzywdzonego gróźb bezprawnych i przemocy poprzez bicie go pięściami i kopaniu po kończynach i tułowiu, doprowadzili go do wykonania innych czynności seksualnych, powodując przy tym obrażenia jego ciała.

W toku postępowania przygotowawczego ustalono, że na początku sierpnia 2010r. do Prokuratora Rejonowego w Zielonej Górze wpłynęło pismo kierownictwa Aresztu Śledczego w Zielonej Górze, w którym zawiadomiono o fakcie pobicia na terenie aresztu jednego ze skazanych przez współosadzonych.

Po przeanalizowaniu zawiadomienia i przesłuchaniu pokrzywdzonego w niniejszej sprawie powzięto jednak uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa zgwałcenia.

W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że feralnego dnia skazany przebywał w siedmioosobowej celi wraz z oskarżonymi.

Czerech z tych mężczyzn, wieczorem, po tym jak wielokrotnie każdy z osobna stosował wobec pokrzywdzonego groźby bezprawne i przemoc fizyczną polegająca na biciu pięściami i kopaniu po kończynach i tułowiu , doprowadziło go do wykonywania na sobie innych czynności seksualnych.

Przesłuchani w charakterze podejrzanych konsekwentnie nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu i skorzystali z przysługującego im prawa do odmowy składania wyjaśnień. Czwarty z nich podczas pierwszego przesłuchania również nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni i wyjaśnił, iż nikt z osadzonych nie pobił pokrzywdzonego, ani nie zmuszał go do jakichkolwiek czynności seksualnych. Twierdził przy tym, iż pokrzywdzony wymyślił zaistniałą sytuację. Przesłuchiwany ponownie zmienił swoje wyjaśnienia, przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył szczegółowe wyjaśnienia na okoliczność zmuszania pokrzywdzonego do wykonania innych czynności seksualnych.

Jak ustalono 3 z 4 sprawców zarzucanego im czynu dopuściło się w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne. Działali więc w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. Wszystkim podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności na okres nie krótszy niż 3 lata do lat 15./jcz