BIŁ I KOPAŁ POŻYCZKOBIORCĘ ŻĄDAJĄC PRZEKAZANIA MU PIENIĘDZY Z „ZYSKÓW”

Dodano: 2011-06-20

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 31-letniemu mężczyźnie. Oskarżony w 10 lutego 2011 r. w Zielonej Górze, po uprzednim zastosowaniu przemocy w postaci bicia po głowie, przewróceniu na ziemię, kopaniu po nogach i tułowiu, zabrał pokrzywdzonemu pieniądze w kwocie 170 zł, a nadto żądał kolejnego 1000 zł, jako rekompensaty za rzekomo przedłużający się okres oczekiwania na zwrot pieniędzy z "zysków".

Jak ustalono, w okresie letnim 2010 r. pokrzywdzony pożyczył od oskarżonego 1000 zł - z przeznaczeniem za zakup na terenie Czech towarów, celem ich dalszej sprzedaży na terenie Polski. Strony ustaliły, że pokrzywdzony zwróci oskarżonemu 1000 zł oraz połowę kwoty z uzyskanego zysku. Po sprzedaży towaru, pokrzywdzony oddał 31-latkowi 1000 zł. Sukcesywnie też przekazywał mu po 50 lub 100 zł w ramach udziału w zysku. Łącznie pokrzywdzony oddał pożyczkodawcy 1500 zł.

W dniu 10 lutego b.r. w Zielonej Górze, do idącego drogą pokrzywdzonego podjechał oskarżony. Polecił mu wsiąść do jego auta. W pojeździe oskarżony kilkukrotnie uderzył pokrzywdzonego z otwartej reki w twarz żądając zwrotu pieniędzy z zysku po sprzedaży towaru. Pomimo zapewnień pokrzywdzonego, że zysk nie był aż tak wysoki, sprawca nadal nalegał na wypłatę. Po dojechaniu do pobliskiej Ochli, 31-latek nakazał pokrzywdzonemu wyjść z pojazdu. Następnie podszedł do niego uderzył go pięścią w twarz i zaczął kopać po nogach i tułowiu. Pokrzywdzony prosił oskarżonego aby ten przestał go bić zapewniając, że przecież nie jest mu już nic dłużny. Tyle ile miał mu przekazać pieniędzy tyle oskarżony od niego dostał. Pomimo tego sprawca zażądał kwoty kolejnego 1000 zł jako rekompensatę za rzekomo przedłużający się okres oczepiania na pieniądze z "zysków". Przeszukał nastepnie portfel pokrzywdzonego i zabrał mu 170 zł na poczet rzekomego długu, zagroził mu ponadto uszkodzeniem ciała jeśli ten nie przekaże mu w najbliższym czasie żądanej kwoty.

W trakcie postępowania ustalono, że oskarżony był już wielokrotnie karany z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Sprawca działał w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. Na wniosek prokuratora trafił do aresztu. Grozi kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. /jcz

zobacz także:
- w Ciekawie...nie tylko o prawie :
- Rozbój, rabunek, napad rabunkowy
- Recydywa