UKRADŁ Z KOŚCIOŁA SZKATUŁĘ Z DATKAMI

Dodano: 2012-11-13

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu mężczyźnie. Oskarżony w dniu 1 listopada 2010 r. w Zielonej Górze, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami zabrał w celu przywłaszczenia szkatułę o wartości 2000 zł wraz z datkami o nieustalonej wartości na szkodę jednej z zielonogórskich parafii, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne- działał więc w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa.

Jak ustalono tamtego dnia oskarżony wraz z kolegą, w godzinach rannych opuścił Noclegownię przy w Zielonej Górze. Kolega zapytał się oskarżonego, czy chce zarobić. Na tę propozycję mężczyzna zgodził się. Następnie udali się na deptak pod jeden z kościołów. Po drodze spotkali koleżankę. Kazali jej wejść do kościoła, by sprawdziła czy jest dużo ludzi. Kiedy ustalili, że w kościele nie ma wielu osób weszli do środka. W kościele trwała msza. Zapytali się wówczas w zakrystii księdza, o której będzie następna msza. Po mszy kolega oskarżonego polecił mu zabranie znajdującej się w kościele metalowej szkatuły na datki. Mężczyźni wspólnie chwycili szkatułę, gdyż była zbyt ciężka, po czym wynieśli ją z kościoła.

Oskarżony,  po wyjściu z kościoła nie chciał nieść dalej szkatuły, z uwagi na jej wagę. W ziwązku z tym mężczyźni ukryli ją  pod leżącymi cegłami w pobliżu świątyni. Kolega oskarżonego zadzwonił wówczas po swojego znajomego, żeby ten przyjechał po nich samochodem.

Kiedy w kościele odkryto kradzież szkatuły ksiądz i organista udali się w poszukiwaniu jej oraz sprawców kradzieży. Na deptaku rozpytywali ludzi czy ktoś nie widział osób niosących szkatułę. W okolicach Urzędu Marszałkowskiego, zauważyli stojącą kobietę, która była wówczas z kościele razem z oskarżonym.

W tym czasie nadjechał samochodem kolega sprawców. Mężczyźni opowiedzieli mu, że skradli szkatułę z kościoła i trzeba ją przewieźć. Kiedy kierowca nie zgodził się mężczyźni wysiedli z samochodu i rozeszli się.

W tym czasie ksiądz i organista odnaleźli ukrytą szkatułę. Szkatuła została odzyskana w stanie nieuszkodzonym. Wartość szkatuły metalowej ksiądz określił na kwotę 2000zł.

Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia w których wskazał na okoliczności popełnienia tego czynu. Podczas drugiego przesłuchania częściowo podtrzymał swoje dotychczasowe wyjaśnienia.

Wobec pozostałych sprawców prokurator skierował do sądu akt oskarżenia w kwietniu 2011 r. Pisaliśmy o tym w Aktualnościach z dnia 29.04.2011 r. Wyłączono z tamtego postępowania materiały dot. 32-latka, który został objęty niniejszym aktem oskarżenia.

Sprawcy grozi kara od 3 miesięcy do 7,5 roku pozbawienia wolności. /jcz