ZATRZYMANY MĘŻCZYZNA UGRYZŁ FUNKCJONARIUSZA I GROZIŁ MU ZABÓJSTWEM

Dodano: 2011-07-22

Żary. Prokurator Rejonowy w Żarach skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu mężczyźnie, któremu zarzucił, że w nocy z 04 na 05 czerwca 2011 roku w Żarach działając w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za podobne przestępstwo umyślne oraz w celu zmuszenia funkcjonariuszy Policji do zaniechania prawnej czynności służbowej szarpał za mundur, kopał po całym ciele i groził im zabójstwem, nadto znieważył ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a także ugryzł w ramię i uderzył głową w twarz jednego z funkcjonariuszy.  

Postanowieniem prokuratora zastosowano wobec podejrzanego dozór Policji zobowiązując do stawiennictwa 2 razy w tygodniu w KPP Żary oraz poręczenie majątkowe w kwocie 500 złotych wpłaconych na konto sum depozytowych Sądu Rejonowego w Żarach.

W nocy w dniu 04 czerwca 2011 roku pokrzywdzona wraz z mężem i trzema pasażerami jechała samochodem osobowym marki Opel Astra ul. Zielonogórską w kierunku obwodnicy Żar. Będąc na odcinku drogi pomiędzy ul. Skarbową a Ludową na jezdnię wyszedł oskarżony i zatrzymał pojazd. Gdy kobieta stanęła wówczas oskarżony podbiegł do auta i uderzył ręką w przednią szybę dokonując jej uszkodzenia oraz uszkodzenia lusterka. Wartość strat wyniosła 300 złotych.

Na miejsce zdarzenia niezwłocznie przyjechał patrol policji. W momencie gdy funkcjonariusz próbował zatrzymać sprawcę ten zaczął stawiać czynny opór, agresywnie się zachowywał, szarpiąc się z funkcjonariuszami, pluł w ich stronę oraz groził zabójstwem. W pewnym momencie ugryzł jednego z mężczyzn w prawe przedramię. Dlatego użyto wobec zatrzymanego środków przymusu bezpośredniego. Mimo tego leżąc na ziemi próbował kopać funkcjonariuszy.

W trakcie transportu do KPP Żary w radiowozie mężczyzna uderzał głową o ścianę pojazdu oraz kratę. Agresywnie zachowywał się również w budynku KPP, gdzie po raz kolejny naruszył nietykalność funkcjonariusza uderzając go głową w okolice nosa.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do uszkodzenia szyby i lusterka samochodu. Nie przyznał się do stawianego mu zarzutu znieważenia i naruszenia nietykalności funkcjonariuszy. Złożył wyjaśnienia, które w zakresie czynów na szkodę policjantów nie korespondują z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. Ponieważ czyny zarzucane mężczyźnie zostały popełnione w warunkach recydywy, mężczyźnie grozi od 3 miesięcy do 7,5 roku pozbawienia wolności./APa