POLICYJNE "RĘKAWY" – OGRANICZENIEM WOLNOŚCI CZY NARZĘDZIEM REALIZACJI PRAW I WOLNOŚCI OBYWATELI? - Zagadnienia problemowe

POLICYJNE "RĘKAWY" – OGRANICZENIEM WOLNOŚCI CZY NARZĘDZIEM REALIZACJI PRAW I WOLNOŚCI OBYWATELI?

Dodano: 2012-08-16

Zielona Góra. Mimo optymistycznych komunikatów umieszczanych nie tylko na naszej stronie internetowej, ale także w mediach, zarówno tych lokalnych jak i ogólnopolskich, wciąż zagadnienie kierowana pod wpływem alkoholu jest problemem na lubuskich drogach. Zauważając potrzebę wdrożenia zdecydowanych działań w ostatnim czasie funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, inspirowani przez prokuratorów, kilkukrotnie zorganizowali akcje "Rękaw", które od kilku lat realizowane są w dużych miastach Polski. Działania te o charakterze czysto kontrolnym, miały zapewnić bezpieczeństwo i stać się narzędziem hamującym zapędy kierowców, którzy pod wpływem alkoholu, także wypitego poprzedniej nocy, siadają za kierownicę.

Szacuje się, że prawie 80 % nietrzeźwych kierowców to osoby na tzw. kacu. Niewielu sprawców zatrzymanych za jazdę w stanie nietrzeźwości zdaje sobie sprawę z tego, że nie tylko ich zdolności motoryczne nie są na poziomie pozwalającym im kierować, ale że w ich organizmie nadal znajduje się alkohol.

Za wcześnie jeszcze na określenie, czy wzmożone kontrole przyniosą oczekiwane efekty w Zielonej Górze. Dotychczas przeprowadzane akcje w innych miastach zdały egzamin. Mimo kilkukrotnie przeprowadzonych akcji, stosunkowo nowe działania Policji spotkały się jednak również z niezadowoleniem ze strony części zmotoryzowanych mieszkańców.

Art. 5. Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej stanowi, że "Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju".

Prawo do bezpieczeństwa jest zatem fundamentalnym, konstytucyjnym prawem każdego obywatela. Na wszystkich organach władzy państwowe ciąży zaś obowiązek dojęcia wszystkich możliwych działań żeby to bezpieczeństwo zagwarantować. Ochrona prawa do życia i zdrowia, w części dotyczącej bezpieczeństwa na drogach publicznych, leży w zakresie działań Policji.

Inicjatywa "Rękaw" to akcje, które organizowane były do tej pory jedynie w większych miastach Polski. W województwie lubuskim rozpoczęły się wraz ze zmianą Komendanta Wojewódzkiego Policji, który podobnie jak Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze zauważał trapiący województwo lubuskie problem nietrzeźwych kierujących. Za wcześnie jeszcze na ocenę wpływu tych działań na bezpieczeństwo na drogach naszego miasta. Niewątpliwie jednak przyznać należy, że spełniły one oczekiwania w takich miastach, jak np. Szczecin, gdzie kierujący przyzwyczaili się do wyrywkowych, lecz zakrojonych na szeroką skalę, kontroli drogowych podczas oczekiwania na światłach. Tam liczba nietrzeźwych kierowców ostatecznie zmalała.

Zniecierpliwieni kierowcy, którzy na czas muszą zawieźć dzieci do szkół, a sami dotrzeć do miejsca pracy powinni zrozumieć, że działania, przez które droga wydłuży się o 5 minut mogą uratować podróżującym życie. Tych np. 10 kierowców, których zatrzyma w tym czasie Policja, to ci, których w drodze powrotnej ze szkoły nie spotka już przechodzące przez ulicę dziecko. Pamiętać bowiem należy, na co wielokrotnie zwracał uwagę Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze, że wszyscy jesteśmy użytkownikami dróg, a nieszczęście wypadku drogowego może dotknąć każdego z nas!

Czy warto mówić o straconych 5 minutach? Czy warto dokonywać kalkulacji - przedkładać je ponad bezpieczeństwo i życie nas samych i naszych bliskich?

Wątpliwości wysuwane przez przeciwników policyjnego "Rękawa" dotyczą kwestii legalności działania funkcjonariuszy - wątpliwości, czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z działaniem wbrew przepisom prawa, z jego nadużywaniem, przekraczaniem kompetencji, z przekroczeniem zasady domniemania niewinności? Czy mamy tu do czynienia z postępowaniem wbrew zasadzie proporcjonalności, która znajduje swój wyraz w art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej: "Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw."?

Jest wprost przeciwnie. Działania te mają na celu realizację fundamentalnych praw i wartości człowieka i obywatela: prawa do ochrony życia i zdrowia.

Policja działa w ramach swoich kompetencji, zgodne bowiem z art. 129 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym ich zadaniem jest m.in. "(...) czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie", a w związku z wykonywaniem tych czynności uprawniony jest do: żądania poddania się przez kierującego pojazdem lub przez inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu, czy uniemożliwienia kierowania pojazdem osobie znajdującej się w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu.

Działania lubuskiej policji mają na celu wyłowienie z grupy przejeżdżających kierowców nietrzeźwych. Nikt z nas - uczestników ruchu drogowego - nie chce spotkać na swojej drodze pijanego kierowcę niszczącego mienie, czy zabierającego życie i zdrowie. Należy więc uzmysłowić sobie, że każda kontrola, to o kilku mniej pijanych na drogach, to bezpieczniejsze powroty ze szkól, z pracy czy podróży.

O konsekwencjach jazdy pod wpływem alkoholu czy w stanie nietrzeźwości może świadczyć niedawne zdarzenie z naszego okręgu, które miało miejsce w dniu 29 lipca 2012 roku w Żaganiu. 26-letni kierujący samochodem osobowym Fiat Siena w stanie nietrzeźwości (I badanie: 0,95; II badanie: 0,84 i III badanie: 0,87 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu) nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do zderzenia z poprzedzającym go samochodem Renault Trafic. W wyniku zderzenia kierujący samochodem Renault 38-letni mężczyzna doznał obrażeń ciała w postaci pęknięcia kręgu szyjnego i złamania 7-go żebra, a pasażer tego skręcenia kręgosłupa szyjnego oraz skręcenia łokcia lewej ręki.

Sprawca wypadku drogowego został zatrzymany i osadzony do wyjaśnienia i wytrzeźwienia.

Jak palący problem stanowią kierujący pod wpływem alkoholu wskazują dane statystyczne tylko w lipcu i sierpniu (1,5 mieisąca) na drogach okręgu zielonogórskiego zatrzymano ponad 480 nietrzeźwych kierujących. W tym czasie miało miejsce 37 wypadków drogowych (w tym 7 śmiertelnych oraz 5 spowodowanych przez pijanych kierowców).

Mieszkańcy Zielonej Góry powinni okazać wyrozumiałość dla działań funkcjonariuszy, którzy za pomocą wspominanej wyżej akcji, dbają o to, aby Zielona Góra była bezpiecznym miastem, wolnym o patologii jaką jest kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Pamiętajmy każdy kolejny "wyłowiony" policyjnym "Rękawem" nietrzeźwy kierujący eliminuje potencjalne zagrożenie, które mogło spotkać każdego z nas. Pamiętać bowiem trzeba, że już samo kierowanie pojazdu mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego jest przestępstwem z art. 178 a k.k., za które grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Warto przypomnieć również, że zgodnie z art. 177 § 1 k.k. każdy kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła poważne obrażenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, a jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę (zatem od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności). /APa