ZAZDROSNY BYŁY MĄŻ Z NOŻEM W RĘKU

Dodano: 2006-03-24. Krosno Odrzańskie.

Prokurator Rejonowy w Krośnie Odrzańskim skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 40 letniemu mężczyźnie. Oskarżony w dniu 4 grudnia 2005 r. w Krośnie Odrzańskim, po wcześniejszych groźbach pozbawienia życia wypowiadanych do pokrzywdzonego, działając w zamiarze bezpośrednim pobawienia życia , zadał mu cios w plecy 20 cm nożem kuchennym powodując u niego w postaci rany kłutej okolicy lędźwiowo - krzyżowej piersi. Oskarżony zamierzonego czynu - jakim było morderstwo - nie osiągnął ze względu na ucieczkę pokrzywdzonego.

Jak ustalono feralnego dnia w godzinach wieczornych pokrzywdzony spotkał się ze swoją konkubiną w mieszkaniu jej znajomych. Kobiecie towarzyszył jej 7 letni syn. Znajomi, pokrzywdzony i jego kobieta spożyli wspólnie pół litra wódki. Około godz. 23 pokrzywdzony, kobieta i jej syn wyszli z budynku i udali się do jej domu. Kiedy stanęli przed drzwiami otworzył je były mąż kobiety - oskarżony , który w podniesionej ręce trzymał nóż kuchenny. W pewnej chwili oskarżony, nie zważając, że obok stoi 7 letnie dziecko zamachnął się i ruszył w kierunku pokrzywdzonego z nożem w dłoni krzycząc "zabiję cię". Kobieta próbowała powstrzymać byłego męża, zasłaniając mu swoim ciałem pokrzywdzonego została jednak odepchnięta na bok. Zdążyła tylko krzyknąć do pokrzywdzonego, aby uciekał i zabierał jej syna. Widząc całe zajście siedmiolatek zaczął uciekać po schodach, udał się za nim też pokrzywdzony, lecz w momencie kiedy się odwrócił został zaatakowany w plecy nożem. Po tym ciosie upadł na schody i stoczył się po nich na dół. Tam, pomimo rany, przerażony poderwał się i wybiegł za chłopcem z zamiarem zaprowadzenia go w bezpieczne miejsce - do swoich rodziców. Postanowił jednak wrócić do mieszkania pokrzywdzonej, ponieważ obawiał się o jej życie. Rozwścieczony oskarżony w tym czasie z nożem w ręku wyrzucał pokrzywdzonej, że jako jego była żona i matka jego dziecka "niewłaściwie" się prowadzi. Do drzwi w tym czasie dobijał się pokrzywdzony, lecz oskarżony otworzył dopiero po przyjeździe policji.

Sprawca został tymczasowo aresztowany. Za powyższe czyny grozi mu kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności albo nawet dożywocie.

zobacz także:
- Groźba karalna
- Rany kłute - diagnozowanie
- Ujęcie sprawcy przestępstwa
- Zatrzymanie
- Areszt tymczasowy