PROSTYTUCJA, NARKOTYKI I HANDEL KOBIETAMI - 33 OSKARŻONYCH i 74 ZARZUTY

Dodano: 2009-03-18

Zielona Góra - Niemcy - Austria. Prokurator Okręgowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 33 osobom przedstawiając im łącznie 74 zarzuty. Sprawa została zainicjowana zeznaniami kobiety, która w innej sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Zielonej Górze , oskarżona o kradzież zeznała, że przez kilka lat była uzależniona od narkotyków i uprawiała prostytucję w agencjach towarzyskich na terenie Polski i Niemiec, z czego korzyści majątkowe czerpały inne osoby.

Jak ustalono w trakcie śledztwa główny z oskarżonych 36 letni mężczyzna w 1999 r. poznał kobiety pracujące w jednej z agencji towarzyskich. Opowiedziały mu one wówczas o złym traktowaniu ich przez ich szefową, która ich oszukiwała i była agresywna. Kobiety chciały odejść z agencji i uprawiać prostytucję w innym miejscu . Trzy kobiety doszły wówczas do porozumienia z 36 latkiem , że wynajmie on mieszkanie , a one będą uprawiać w nim prostytucję i tak uzyskanymi zarobkami będą się dzielić po połowie. Tak też się stało mężczyzna te wynajął w Zielonej Górze mieszkanie, przewiózł do niego kobiety. Ogłoszeniami wywieszanymi np. na przystankach autobusowych werbował nowe kobiety do pracy w jego pierwszej agencji. Niedługo potem oferty "pracy" mężczyzna zamieszczał także w lokalnej gazecie. On oraz mężczyźni przez niego zatrudniani (także objęci niniejszym aktem oskarżenia) zapewniali kobietom bezpieczeństwo funkcjonowania agencji poprzez stałą gotowość do interwencji. Kobiety odbierały telefony od klientów, a po wykonanych "usługach" ich "opiekun" zabierał im połowę otrzymanej kwoty. Z czasem 36 latek zaczął otwierać w różnych mieszkaniach na terenie Zielonej Góry kolejne agencje samodzielnie lub z innymi osobami , które funkcjonowały na takich samych zasadach. Były to tzw. "mieszkaniówki" , co oznacza, że kobiety uprawiające prostytucję świadczyły odpłatne usługi seksualne w mieszkaniu , natomiast wyjazdy do klientów poza agencję były sporadyczne.  

W 2004r . po kilkuletniej już działalności agencji oskarżonego bez wiedzy i zgody osób pokrzywdzonych co do okoliczności zapłaty , mężczyzna kupił do swojej agencji dostarczone i sprzedane przez inne 2 osoby objęte tym aktem oskarżenia - 2 siostry , w tym 1 małoletnią. Zostały one kupione za kwotę 2 000 zł celem wykorzystania do prostytucji. Jak ustalono siostry pochodziły z rodziny patologicznej i doskwierały im problemy materialne.

 Kolejny zakup 3 dziewczyn przez oskarżonego, bez ich wiedzy i zgody, w tym również małoletniej, miał miejsce w 2006 r. za kwotę około 1000 zł. Dostarczaniem kobiet właścicielowi agencji zajmował się wówczas 31 letni mieszkaniec Nowej Soli. Mężczyzna ten obiecywał werbowanym kobietom wysokie zarobki i namawiał je do prostytuowania się. 

W okresie od 2003 do 2005 r. główny z oskarżonych rozpoczął kolejny proceder - wypożyczanie innym 4 współoskarżonym kobiet do "pracy" poza granicami Polski - a dokładniej do Niemiec , z czego i oni czerpali korzyści majątkowe . Kobiety te wiedząc, że mogą zarobić poza granicami kraju kwoty większe niż w Polsce decydowały się na wyjazdy. Nie wiedziały jednak, że za ich "wypożyczanie" oskarżony pobierał opłaty. 

Założone przez współoskarżonych zagraniczne agencje funkcjonowały w ramach zorganizowanej struktury przestępczej - istniał podział ról pomiędzy osobami biorącymi udział w grupie. W niemieckich agencjach zatrudnieni byli kierowcy a nawet telefonistki , kobiety biegle posługujace się językiem niemieckim. Do ich zadań należało m.in.  załatwianie spraw urzędowych, napraw samochodów używanych do procederu, robienie zakupów.Kobiety te również zostały objęte niniejszym aktem oskarżenia. 

Kolejny oskarżony któremu przedstawiono znaczną ilość zarzutów - m.in. handel ludźmi to pracownik zakładu pogrzebowego w jednej z miejscowości województwa dolnośląskiego. 

Jego działalność polegała na werbownianiu kobiet - mieszkanek Zielonej Góry lub też mniejszych pobliskich miejscowości , pozostających w trudnej sytuacji materialnej do pracy za granicą kraju - głównie do Austrii pod pretekstem pracy jako sprzątaczka, barmanka, tancerka. Faktycznie zaś kobiety trafiały podstępem do agencji towarzyskich, w których nakłaniane były do prostytuowania się. Były również i takie kobiety, które zachęcane przez oskarżonego obietnicami wielkich zarobków dobrowolnie godziły się na wyjazd, pomimo wiedzy na temat  tego co będą tam  robiły .   

Podczas trwania śledztwa nie udało się wytypować i ustalić tożsamości wszystkich kobiet uprawiających prostytucję w Polsce, Austrii i Niemczech, z uwagi na okoliczności , że często posługiwały się one pseudonimami, lub ich miejsce pobytu zostało zmienione. Część z tych kobiet przesłuchiwanych w charakterze świadków dopuściła się fałszywych zeznań, zaprzeczając uprawianiu prostytucji.

Pozostałym osobom objętym aktem oskarżenia zarzucono m.in. branie udziału w mniejszej lub większej roli w procederze prostytucji, handel lub udzielanie narkotyków , ale również popełnianie oszustw polegających na wyłudzaniu towarów na podstawie fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu. 

Wszyscy oskarżeni czerpali korzyści z nierządu uprawianego przez kobiety, którym ten proceder ułatwiali. 

Sprawcy częściowo zostali tymczasowo aresztowani, bądź w stosunku do niektórych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju i innych. W zależności od rangi popełnianych czynów grożą kary im kary do 10 lat pozbawienia wolności, niektóre czyny jak np. te dotyczące handlu ludźmi - to zbrodnie podlegające karze od 3 lat pozbawienia wolności. /jcz