GROZIŁ BYŁEJ KONKUBINIE OBLANIEM KWASEM, OSZPECENIEM - W REZULTACIE UGODZIŁ JĄ NOŻEM

Dodano: 2009-08-03

Zielona Góra. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 37 letniemu mężczyźnie. Oskarżony w okresie od 15 lutego do 7 marca 2009 r. w Zielonej Górze , kilkakrotnie, w krótkich odstępach czasu groził pokrzywdzonej zabójstwem i uszkodzeniem ciała. Z kolei w dniu 10 marca 2009 r. usiłował pozbawić ją życia.

Jak ustalono oskarżony i pokrzywdzona w okresie od czerwca 2007 r. do 15 lutego 2009 r. pozostawali w konkubinacie. W dniu 15 lutego 37 - latek wyprowadził się z mieszkania kobiety. Po rozstaniu wielokrotnie groził jej, że obleje ja kwasem, oszpeci, że kupi sobie broń i że jak nie będzie z nim , to nie będzie z nikim.


Realizując swoje groźby , w nocy 10 marca br. sprawca czekał na pokrzywdzoną w pobliżu jej pracy. Wiedział, że będzie z niej wychodziła około godziny 2 w nocy. Kiedy pokrzywdzona pojawiła się przed budynkiem sprawca podbiegł do niej i ugodził ją nożem w klatkę piersiową. Kobieta wyciągnęła nóż ze swojej piersi jednak chwilę później oskarżony pchnął ja na pobliski mur oraz dwukrotnie uderzył pokrzywdzoną swoją głową w twarz doprowadzając do jej upadku na ziemię . Oskarżony następnie włożył kobiecie do ust swoje palce szarpiąc za jej zęby i wargi. Kobieta ostatkami sił prosiła sprawcę aby nie robił jej krzywdy, że ma syna i chce żyć. Żeby go uspokoić obiecała mu , że znów będą razem a ona nie powiadomi o tym fakcie policji - oskarżony wówczas odpuścił. Kiedy pokrzywdzona dotarła do domu , syn widząc zakrwawiona matkę wezwał pogotowie. Sprawca został zatrzymany. Po poddaniu go badaniu na zawartość alkoholu w wydychany powietrzu okazało się , że miał 1,82 promila. 

Powołany do sprawy biegły orzekł , iż oskarżony swoim działaniem spowodował u pokrzywdzonej ranę kłutą klatki piersiowej , wybicie zęba, urazy głowy oraz zespół stresu pourazowego, stanowiące obrażenia ciała na okres tzw. powyżej 7 dni. Naraził ją nadto na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. 

Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności albo nawet dożywocie. /jcz