SĄDOWY FINAŁ BŁĘDU LEKARSKIEGO

Dodano: 2005-01-28. Nowa Sól.

Prokurator Rejonowy w Nowej Soli skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 72 letniemu lekarzowi. Oskarżony w dniach 3-4 lipca 2001 r. w Nowej Soli, w trakcie pełnionego dyżuru lekarskiego, nie udzielił pomocy małoletniej pokrzywdzonej, znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, po spożyciu przez nią silnie toksycznego środka zawierającego sole chromu oraz miedzi.

Jak wynika z uzyskanej przez prokuratora opinii z Zakładu Medycyny Sądowej lekarz nie wykazał należytego zainteresowania, a także determinacji i konsekwencji w dochodzeniu środka będącego przyczyną zatrucia, a także nie uświadomił rodziców dziecka o tym, jak istotne znaczenie ma ustalenie nazwy oraz składu chemicznego tego preparatu oraz czasu, jaki jest potrzebny do wyleczenia dziecka. Nadto oskarżony dokonał błędnego leczenia polegającego na spóźnionym skonsultowaniu przypadku z ośrodkiem toksykologicznym i w konsekwencji zbyt późno podjął decyzję o przekazaniu dziecka do ośrodka specjalistycznego, które miało większe możliwości diagnostyczno - terapeutyczne, co zwiększyłoby szanse przeżycia i skutecznego wyleczenia dziecka, które zmarło w dniu 11 lipca 2001 r. w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Do zatrucia doszło w dniu 3 lipca w Nowej Soli, kiedy czterolatka pozostawała pod opieką swoich dziadków na działce ogrodniczej. Feralnego dnia dziadek dziewczynki zamierzał impregnować drewniane pergole znajdujące się na jego działce za pomocą zagranicznego środka, który dostał od sąsiadów. W tym celu, aby nie brać ze sobą całego opakowania przelał część tego płynu do butelki po...ulubionym napoju dziecka, po czym wyszedł na chwilę do drugiego pomieszczenia gospodarczego. W tym czasie bawiąca się na ogrodzie pokrzywdzona podbiegła, chwyciła butelkę i wypiła niewielką ilość płynu, który się w niej znajdował. Spowodowało to wymioty, na widok których dziadkowie przewieźli dziewczynkę do rodziców a następnie do szpitala, zabierając ze sobą płyn który wypiła.

Jak ustalono oskarżony zastosował wobec dziecka standardowe procedury jak przy zwykłym zatruciu. Nadto nie odwiedzał pacjentki i nie interesował się jej stanem podczas przebywania małoletniej na oddziale, jak również pomimo zgłaszanych przez pielęgniarki informacji o pogarszającym się stanie dziecka nie podejmował żadnych dyspozycji.

Następnego dnia, kiedy stan dziewczynki był już ciężki lekarz zadecydował o jej przetransportowaniu karetką do AM w Poznaniu, skąd przewieziono ją do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie celem przeszczepu nerek oraz wątroby. Mimo użycia specjalistycznego sprzętu dziecko zmarło w dniu 11 lipca 2001 r.

W sprawie przeciwko dziadkowi dziewczynki Prokurator Rejonowy w Nowej Soli w dniu 14 lipca 2004 r. skierował do sądu akt oskarżenia z art. 155 kk o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka poprzez naruszenie elementarnych reguł bezpieczeństwa w postępowaniu z truciznami.

Z kolei oskarżonemu, emerytowanemu już lekarzowi, za nieudzielenie pomocy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.