AKT OSKARŻENIA WOBEC SPRAWCÓW ZABÓJSTWA NOWORODKA W JASIENIU

Dodano: 2011-06-27

Żary. Prokurator Rejonowy w Żarach skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 40-letniej kobiecie i 60-letniemu mężczyźnie, którym zarzuca, że w dniu 13 stycznia 2011 roku w Jasieniu wspólnie i w porozumieniu działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia zdolnego do życia pozałonowego noworodka ,po odbyciu przez kobietę porodu , wrzucili go do dołu kloacznego w wolno stojącej toalecie, zadając mu uprzednio szereg uderzeń. O wydarzeniu informowaliśmy w Aktualnościach z dnia 21.01.2011.

Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania  na okres 3 miesięcy, po czym przedłużył areszt o kolejne 3 miesiące.  

W toku śledztwa ustalono, iż w dniu 15 stycznia 2011 roku anonimowy rozmówca powiadomił telefonicznie dyżurnego Komisariatu Policji w Lubsku, że mieszkanka Jasienia była w zaawansowanej ciąży, a obecnie ciąża nie jest widoczna i nie wiadomo, co stało się z dzieckiem. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się do miejsca zamieszkania kobiety, która potwierdziła, że była w ciąży z 60-letnim mężczyzną. Wyjaśniła, że dzień wcześniej około godziny 8.00 na terenie jego posesji poroniła i pozostawiła martwe dziecko w toalecie.

Funkcjonariusze udali się więc we wskazane przez oskarżoną miejsce, gdzie miało dojść do rzekomego poronienia. Przybyli na posesję oskarżonego policjanci ujawnili i zabezpieczyli zwłoki noworodka płci męskiej w wolno stojącej na terenie posesji toalecie w dole kloacznym.  

Powołany w toku śledztwa biegły stwierdził ,że noworodek mimo cech niedojrzałości był zdolny do życia pozałonowego. Po urodzeniu żył kilkanaście do kilkudziesięciu minut. Przyczyną jego nagłej i gwałtownej śmierci dziecka były rozległe obrażenia głowy z częściowym oskalpowaniem i następowym wykrwawieniem.

Przesłuchana w charakterze podejrzanej kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i podała, że nie dokonała zabójstwa swego dziecka i nie była obecna przy tym, gdy zbrodni tej dokonywał jej konkubent. Nie wie, dlaczego nie zainteresowała się losem dziecka i nie podjęła żadnych czynności mających na celu uratowanie mu życia.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego 60-letni mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego, mu czynu.

Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności./APa